a mnie Mąż dziś uraczył

...jak wróciłam z pracy czekały na mnie takie pięknotki
aktualnie mam takie skarby i nie bardzo wiem , jak je rozmieścić...
jak zaczynam planowac jakiś kawałek, to się okazuje, że dobrze by było, żeby łączył się z kolejnym, a ten kolejny skolei uzalezniony jeszcze od czegoś i tak kółko się zamyka...dziś mam dość....chciałbym juz wyjśc z etapu projektowania....a ja ciągle nad tym ślęcze i ślęcze.....
np. myslałam o tym aby te śliwy posadzić tu
a może dać tam poprostu świerki?....co myslicie?...bo ja już głupieję
tam zaraz dalej jest warzywniaczek i płotek, który chcemy rozebrać i posadzić jakiś żywopłot....i teraz kolejny dylemat, co posadzić żeby kiedyś w przyszłości mogło tworzyć tło dla przyszłej rabaty?....i tak w kółko...
____________________
beata -
Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."