Rojodziejowa napisał(a)

Kasiu, dorwałam na FB pana Sylwestra Kosa i po krótkiej rozmowie jestem zdecydowana właśnie na Silver Charm. Aczkolwiek Polonus ma taki ciekawy pokrój, że jak tylko mu znajdę miejsce to kiedyś go gdzieś wcisnę
I jeszcze Adagio gdzieś mógłby się pojawić A jak zaanektuję kolejną działkę to i na Boucle się znajdzie miejsce haha

Ten Silwer ... Bardzo ładny.

Asiu pisałaś, że chcesz niskiego miskanta.
Spójrz jeszcze w Albatrze maja te miskanty które też mam. Ja to zawsze patrzę jak się dana trawa przebarwia.
U mnie wszystkie trawy jesienią się ładnie przebarwiają i też zwracam uwagę jak kwitną i później jak te kwiatostany wyglądają.
Ten Boucle ma później brązowe wywarwienie te narodowe kwiatostany.
Np mam miskanta ma ok 1,20 cm najwcześniej kwitnie 25.07. 22 r



12.08.22



9.10.22



To jest miskant Ruby Cute fotka z zeszłego roku z września u mnie jest pierwszy rok teraz są o wiele ładniejsze nie robiłam jeszcze fotek mam 2 szt



Następny bardzo ładny Neil Lucas też mam.
Trzcinnik krótkowłosy Calamagrostic jest bardzo ładny jesienią się ładnie przebarwia mam go.
Następny miskant Red chief, Purpurascens, to są niższe Miskanty

Marcin moje graby FF.

Kupione 05.2018



Dziś 08.2024
Przycięte były od góry tylko raz
Są posadzone co 2,20 m.
Mają ok.2m średnicy

A na dobranoc sesyjka z moimi od lat ukochanymi Green Jewel. Troszkę do Was pozaglądałam, na razie po cichu, rozpoznaję teren na nowo







Wczoraj chwilę mi zajęło, zanim sobie przypomniałam jak wstawia się zdjęcia

Jola, nie mam czasu zgrać ich z telefonu. Mam z tym problem, zajmuje mi to strasznie dużo czasu.
Zostawiłam na zimę.
Zresztą zdjęć zrobiłam kilka. Może Iza mi prześle, wtedy pokażę.
Sama wycieczka super. Nie tylko ogrodowo ale towarzysko też. Byłam z Izą i jeszcze jedną dziewczyną z forum ZZ.


Nie mając zdjęć z wyjazdu dalej będe Was męczyła swoim ogrodem

Zuza u Ciebie to jestem prawie na bieżąco Czy to Ty kupowałaś jakoś dwa lata temu sporobolusy Cloud, które przyszły takie marne? U mnie z dziesięciu kupionych przeżyły tylko dwie sztuki. Najdroższe trawy ever

Sylwia no nie ma to tamto, mus odpokutować i nadrobić Przygotuję jakiś przegląd tegorocznego sezonu.

Iwonka macham ku Tobie również. Szkoda, że nie udało się spotkać. Mam nadzieję, że nadrobimy

Będąc w szkółce ośmieliłem się zapytać o magnolię, czy wygląda na szczepioną, czy jednak jest z nasion. Pokazałem zdjęcie systemu korzeniowego.

Na zdjęciu nie widać zgrubienia, ale jakiś taki ślad (jakby zmiana koloru) i jeszcze ten chudy pęd, który wygląda jak rosnący z podkładki. Pani poradziła go wyciąć.

Po drugie raczej odmiany szlachetne są szczepione. Bo wysiew nasion nie gwarantował by powtórzenia cech odmianowych rośliny matecznej.

Oby tak było, że mam szczepioną

Lidka Witam Cię ogrodowa smarkulo Jeszcze do Ciebie nie zajrzałam, ale nadrobię

Makao jak najbardziej masz prawo nie pamiętać rabaty słoneczne bo jej właściwie nie było Coś tam niby wsadzałam, ale... Ta rabata właściwie dopiero powstaje. W założeniu są trawy i byliny. Chciejstw mnóstwo. Ma tam być mega kolorowo, wręcz może być nawet pstrokato. Taka eksplozja lata w pigułce. Wymyśliłam sobie tę rabatę już lata temu, ale różne okoliczności sprawiły, że to wszystko wlecze się i wlecze. Jak to u mnie. Na pewno nie pomaga też to, że to ogród na odległość. W tym roku gorąca pogoda też nie pomogła. Ale powoli "gonię króliczka".

Haniu niezmiernie rozczulił mnie Twój entuzjastyczny wpis W tym roku dzięki upałom naprawdę ukajam się w ogrodzie na leżaku Starą różankę przy tarasie zlikwidowałam, ale jakiś sentyment do tych roślin pozostał. Zakochałam się wówczas w Pashminie i nie mogłam jej sobie odmówić. Na tej rabacie będzie jej zdecydowanie lepiej. Nie wiem czy będzie pasowała do całości, ale... jakoś mi to że tak powiem "wisi". Mam jeszcze Lavender Ice, ją też kiedyś pokochałam no i wróciła do ogrodu
Myślę, że bardzo jej do twarzy z werbeną Bampton:

I trochę kolorów

I takie różne

Winogrona jeszcze kwaskowate.

Aronia i brzoza jako pierwsze przebarwiają się

Kwiaty hortensji przebarwiają się na jesienne kolory

Kwitną dalie i rdest

Agapant witam po przerwie. Zdjęć będzie więcej, mam troszkę napstrykane, chyba muszę przegląd od wiosny zrobić

Monia Lucy mnie bynajmniej nie nagabywała na powrót na O. Kilka dni wcześniej byłam u Izy/Ursy, nasłuchałam się od nich o spotkaniach, poplotkowałyśmy co tam u kogo no i taj jakoś tęskno mi się zrobiło.

Basiek To jest dość spora rabata, a to tylko jej fragment. Jeszcze jest sporo miejsca do obsadzenia Kradnę trawnik ile się da, bo to jedyne miejsce w ogrodzie ze sporą dawką słońca. Tak więc nie wiem czy docelowo będzie dla Ciebie idealnie

April nawet nie wiesz jak często o Tobie myślę Już podejrzałam Twoje cudne leśne klimaty

Dziś deszczowy dzień, chociaż pod wieczór świeciło słońce Mokro, chłodno, chyba powoli kończy się lato
Zaczynają pojawiać się pierwsze marcinki
Kwitnie biala, pachnącą funkia

Dziewczyny Kochane! Bardzo dziękuję za tak liczne odwiedziny tego opuszczonego wątku i tyle fajnych, ciepłych słów

Magara przede wszystkim życzę Ci zdrowia! Cieszę się, że nie opuszcza Cię specyficzne poczucie humoru. Parsknęłam śmiechem przeczytawszy Twój post Omamy wzrokowe to stan przełomowy, teraz będzie już tylko lepiej

Nyna wzruszyłaś mnie, no serio! Dziękuję

Anpi Łał, ile wykrzykników Ogrodowa dama ma się bardzo dobrze, siedzi cały czas pod dziadkową magnolią i na wszystko ma oko



Zmiana zaszła taka, że wysiała się przy niej sosenka i jakoś tak szybko urosła, no nie wiadomo kiedy. Nie miałam serca jej wyciąć, przycinam młode przyrosty i zobaczymy jak długo uda się ją utrzymać w ryzach.

Marcin no mnie też.. zobaczę czy uda mi się odtworzyć
Na czerwono zaznaczyłam trzmieliny
Jednej prawie nie widać za kępą irysów
Na niebiesko turzyce
Na fioletowo helmany rosną jako przechowalnik
Wkomponować je tu?

Jesiennie się powoli robi, liście lecą z drzew...



I tym żółtym akcentem kończę na dziś

No i w końcu podlało porządnie
Od razu zrobiło się ładniej, bardziej świeżo i rzekłabym, że bardziej zielono
Wróciły siły i chęci do prac ogrodowych. Wpadłam wczoraj na pomysł gdzie posadzić większość róż, które miały trafić na wakacyjny, ale ostatecznie zostają w przydomowym. Wczoraj wymyśliłam, dzisiaj przygotowałam wstępnie miejsce.
Sadzenie dopiero po weekendzie.

Zebrałam też kolejny kosz pomidorów. Jutro mężaty zamieni je w przeciery. Słoików w szafce przybywa, na zimę spokojnie wystarczy.

Mój tegoroczny faworyt to Amana Orange

Kosmosy oszalały


I widoczek na rabatę w kolorach nieba