Ja też przy tarasie mam czerwone róże. To pierwsze w moim ogrodzie i od razu zrobiłam wielką plamę tego samego gatunku. Może kiedyś też je wymienię na różowe, ale one rosły drugi sezon, od czerwca do mrozów dawały ładną kolorystyczną plamę. Postarały się. https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/100/1009423/original.JPG
U mnie jest łątwiej, bo rabaty wokół domu, nie wszystkie jednocześnie są widoczne.
Ty swoje rabaty w tym roku poobserwuj, czy wszystko gra kolorami w okresie kwitnienia. Jeśli będzie ci się podobać, zostaw. jeśli coś będzie przeszkadzać w kompozycji, zrób sobie koniecznie fotkę, by nie zapomnieć, co i gdzie jest do poprawki. Ja tak miałam z liliami, które miały być białe, posadziłam przy różowych floksach i różowych różach. A one zakwitły kolorem łososiowym. Zgrzyt, jesienią przesadziłam je na żółto - niebieską rabatę na tyły domu. Rabaty po dwóch stronach domu, nie ma możliwości jednoczesnego patrzenia na obie
Jolu, za kilka dni mam ferie. Wtedy idę kondycję trenować do ogrodu. Po kawałeczku, chyba małe grabki wezmę, by cebulowych nie poniszczyć
Oby słoneczko mi towarzyszyło
Reniu, no co ty. Miliona nie wygrałam. Nawet w totka nie gram
Ja napisałam, że kolor kwadratowych płytek mi nie gra, a dziewczyny, że płytki ok, tylko kostka nie pasuje, ha, ha.
I tak się potoczyła wymiana zdań o kolorach. Przy okazji człowiek popatrzył na otoczenie innymi oczami. Gdyby nie Ogrodowisko, żył by w nieświadomości, hi, hi
A tak żyje w świadomości niemocy, że drugiego życia nie ma.
I to, czego się dorobił, nie zawsze jest takie, jak być powinno, ale życie za krótkie. Nie wszystko się da osiągnąć. Trzeba się cieszyć z tego co się ma, a nie stękać do niedoścignionego
To tyle na temat kostki.
Ps. Łatwiej mi kiedyś będzie kolor elewacji zmienić przy odnawianiu domu, niż zmienić 100 metrów kostki
Ale to będzie kiedyś ... może...
Za rok razem ze Zbyszkiem będziemy mieli po 50 lat. Zbyszek sobie zeszłej niedzieli uświadomił, ze właściwie przy dobrych układach z Tym u góry, to mu zostało jakieś 20 lat życia. I się załamał, ze tak ciągle człowiek ma pod górkę. Więc zamiast wymiany kostki wolałabym razem pojechać sobie choć na tydzień wakacji w góry. Zawsze człowiek goni za marzeniami
Reniu, nie ma co narzekać. W każdej pracy są dobre i złe dni. Praca z ludźmi jest trudna, wymaga uwagi, by kogoś nie urazić. W mojej pracy o tyle jest trudniej, że dzieciom trzeba wybaczyć, bo się uczą życia, dorosłym ludziom już niekoniecznie. stąd te trudności. Nie ma się przed sobą równego partnera do rozmów. Dzieci wytkną błędy, nauczyciel musi taktownie sobie z tym poradzić.
Kiedy ja chodziłam do szkoły, mój nauczyciel matematyki miał regulamin:
1. Nauczyciel ma zawsze rację.
2. Jeśli nauczyciel nie ma racji - patrz punkt 1.
Przekazał nam to żartobliwie, ale uznawaliśmy te zasady. Szanowaliśmy go za wiedzę, takt i za to, ze od nas wymagał.
Teraz czasy inne, czasami opadają skrzydła nawet aniołom
traw nie ruszałam poza trzema kępami molinii KF którym pomógł wiatr
Przycięłam grujeczniki i graby, maliny i resztę owocówki, wycięłam rozchodniki i kocimiętkę.
Mimo wiatru pograbiłam trawnik, pozbierałam liście z rabat, wyrwałam trochę chwastów i dopatrzyłam się pierwszego wychodzącego tulipana Poczyściłam tuje a na koniec dnia ściągnęłam trochę darni
Czuję się jak nowo narodzona i sezon uważam za otwarty
Mówisz o chodniku? Wbrew temu, co widać na zdjęciu, ona pasuje do elewacji. Po zimie przybrudzona. Dziś bym takiego koloru nie kładła, ale całej wymieniać nie będę przecież. Nie stać mnie zwyczajnie na to. Dlatego tak długo ociągam się z decyzją o kostce na podjeździe, bo żaden kolor mi nie pasuj edo tego, co już jest
A chodniki są już 10 lat i muszą zostać.
Może faktycznie dać dwa drzewa, a po bokach miskanty, czyli miskanty wyjdą trzy
To propozycja Danusi do projektu w ogrodzie "To tu":
A tu masz początki realizacji. Są dwa szczepione ambrowce: https://www.ogrodowisko.pl/watek/4551-to-tu?page=165
Wymyśliłam sobie, że poprawię tą rabatę w przyszłości. Żurawki, które są zimą taka, jak obecna mało atrakcyjne - przesadzę w inne miejsce, a tu posadzę carexy, mam ID, więc prawdopodobnie je rozmnożę. W miejsce stipy posadzę ML. Albo gracki (może lepiej, bo ID mają paseczki już). Rabata nabierze wymiaru 3D Co o tym myślicie?
I nie pasują mi te żółte płytki. Ten kolor nie pasuje. Dalej z lewej będzie kostka (miejsce na parkowanie samochodu) - też muszę zdecydować, jaki kolor, bo takiego żółtego nie chcę na podjeździe ..., a te płytki bym zmieniła kolorystycznie. M mnie zastrzeli, jak mu powiem, bo są zabetonowane. Nie da się ich przemalować jakoś? Gryzie mnie to
I tu widzę wyższość szarości. Każdy odcień szarości pasuje. Z odcieniami kremowego i brązu już tak nie jest
Niestety, kiedy się budowaliśmy, nawet internetu nie było i nikt o kolorach nie debatował ...
Przeglądam fotki zeszłoroczne.
Znalazłam podobne ujęcie bluszczu na murze. Kiedyś murek był obrośnięty, potem przyszła zima i cały zmarzł. Odbił od korzenia i się dzielnie wspina.:
rok temu - kwiecień 2015:
I dziś - luty 2016: