Uff .. sporo mnie nie było... cofnęłam do skalniaka.. jest fajny... tylko te dwa jałowce.. masz rację.. ja bym je też wyeksmitowała

1000

Mam nadzieję, że zima przez mase pracy związanej ze studiami szybko przemknie

Przydałoby się teraz kilka łądnych strzyżonych bukszpanów i mam zamiar szukać po okazyjnych cenach bo metrowe stożki w mojej okolicy są nawet droższe, a na własne mogę poczekać. Tak już wybiegając marzeniami w przyszłość, za 10 lat do własnego ogrodu będą jak znalazł.

Protestem na paskudne opuchalki kilka żurawek





Na koniec ponarzekam sobie troszke na niekompetentego dentyste, który kiedyś wyrywając mi ząbka pozostawił jego resztke co skończyło się na wczorajszym zabiegu chrurgicznym.
Zabieg sam w sobie dzięki fajnemu specjaliście był nawet zabawny o ile można to tak nazwać, ale ból po odpuszczeniu znieczulenia już taki nie był. Dzisiaj już lepiej.... wyglądam tylko jak chomik

Metamorfoza z grubej rury Dalej zadziwia mnie to jak w krótkim czasie można stworzyć taki piękny ogród .

Trawki są cudne, ale jeszcze lepsze gdy między nimi są żurawki, strasznie mnie denerwują te paskudy.
Mój pomysł podchodzi pod jakiś absurd, ale ja bym tak zrobił: doniczka C2 2 litrowa, wyłożona dwoma warstwami włokniny zakopana w ziemi tak aby opuchlaki nie mogły się do niej dostać, a jednocześnie była przepuszczalna, posadzić w doniczki żurawki i sprawdzić czy ten sposób zadziała, ale wiem że te robale mogą się dostać inną drogą

Aniu ja tam na ilość stronek nie narzekam, zawsze jestem na bierząco jeszcze jak można pooglądać ładne widoczki. Ja mam piasek i jeżówki gniją, ty masz gline i tak pięknie rosną czegoś tutaj nie rozumiem. Ojjj Misiek ma u mnie minusa za żurawki, ale nie mogę zaprzeczyć... na rabacie ładnie się prezentuje