Polinko, tylko odrysowany na duży papier.
Nie wiem, czy M da radę wyciąć, liczyłam, ze weźmie ze sobą w tym tygodniu i na stolarni wytnie. Mają jednak nawał pracy, w dodatku jakieś przeziębienie go rozłożyło. Jak w tym tygodniu Rudolf się nie wyrodzi, to już nie dam rady go pomalować.
Ale jakby co ... na drugi rok już latem go przypilnuję, aby powstał. Za szablon dziękuję Ci bardzo. To najważniejsze. Reszta się da wcześniej, czy później.
To nie ja to Pinterest,potem Gosia a ja na szarym koncu
Na sosne jade polowac jutro do nadlesnictwa.ale wiem ze niewiele ich maja i nie wiem jakie.zobaczymy.jesli nie upoluje bedzie trzeba założyć poszukiwania.
Poimprezował człowiek jedną noc na forum To nie my jesteśmy na tym zdjęciu z linka polecanego przez Ciebie. U mojego fotografa "zawiśliśmy" na pierwszej stronie
Oj Asia, Asia Dlaczego Ty takie cuda wymyślasz Teraz będę siedzieć i myśleć... a już sobie obiecałam, że nic na bramę nie wieszam Prześliczne te choineczki!