Też sobie tego na bylinówkach nie wyobrażam.
U mnie też tak gęsto na bylinówkach, ale niestety chwasty potrafiły się wsiać nawet w sam środek rośliny, mimo kilku krotnego odchwaszczania w sezonie.
Myślę teraz czy nie wykopywać i wydłubywać spomiędzy korzeni i sadzić od nowa.....tylko boję się, że i tak mi się ten ugór od nowa posieje....i tak trwam w zawieszeniu....
Twoje bylinówki to mistrzowskie kompozycje nasadzeń
No i teraz "miłośnicy szmaty" niech sobie wyobrażą nasadzenia w tej gęstości na szmacie. Tajemnica odchwaszczania leży bowiem w tym, żeby tak nasadzić, aby chwasty nie miały szans. Nie mam i nigdy nie będę miała szmaty w ogrodzie oraz będę ją zwalczać jako anty ogrodnictwo