Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Nasz przydomowy ogródek 21:57, 30 maj 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Do góry
Chociaz Zbysio nie jestem ale moge potwierdzic
to wrotycz
Nasz przydomowy ogródek 21:51, 30 maj 2014


Dołączył: 30 gru 2011
Posty: 1013
Do góry
Wpadam z zapytaniem
Czy możesz mi Zbysiu potwierdzić lub nie czy to co znalazłam to wrotycz?
Nie kwitnie jeszcze więc nie wiem czy to to, a dopiero zlokalizowałam ziele, pliss...




Nic innego w pobliżu nie znalazłam więc mam nadzieję że to wrotycz bo koniecznie muszę znaleźć alternatywę na opryski a co by też było skuteczne, pozdrawiam wieczorową porą.
Zdjęcia usunę ...
Dla odmiany czas na zmiany... 00:37, 28 maj 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Rench napisał(a)
Moim skromnym zdaniem wygląda jak wrotycz,ale dawno temu mama kazała mi narwać kopru do sałatki i kosmosu nadarłam


Dla odmiany czas na zmiany... 21:41, 27 maj 2014


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Do góry
Moim skromnym zdaniem wygląda jak wrotycz,ale dawno temu mama kazała mi narwać kopru do sałatki i kosmosu nadarłam
Zakupy wypasione,gdzie to kupowałas ?
I borowka w modelowej obwódce Dajesz czadu kobito
Dla odmiany czas na zmiany... 17:10, 27 maj 2014


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
zbigniew_gazda napisał(a)
Beatko super wyszły krawężniki. Bardzo elegancko to wygląda. Sąsiadami się nie przejmuje, róbcie swoje.
Tak to wrotycz na stówę. Zalewam pełne wiadro wody i już później nie dolewam wody.


Cześć Zbyszku...cieszę się że zajrzałeś..i ciesze się ze to wrotycz....ja zalałam 1/2 wiadra , bo jakoś mi się wydawało, że będzie bardziej 'treściwy' ten napar...ale mogę dolać

pozdrawiam
Dla odmiany czas na zmiany... 16:21, 27 maj 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11240
Do góry
Beatko super wyszły krawężniki. Bardzo elegancko to wygląda. Sąsiadami się nie przejmuje, róbcie swoje.
Tak to wrotycz na stówę. Zalewam pełne wiadro wody i już później nie dolewam wody.
Nasz przydomowy ogródek 13:02, 27 maj 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Irysy i piwonie, to co uwielbiam, a myślałam, że nie lubię bylinowych roslin, ha, ha wiersz i dyplom, obe zrobiły wrażenie
...a ten wrotycz, hym, coś takiego u mnie chyba rośnie, sfocę i pokażę, czy to on
Nasz przydomowy ogródek 08:52, 27 maj 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11240
Do góry
Haniu dziękuje w imieniu Krysi.

Beatko dzięki a żonie to tak delikatnie gratuluję aby się nie zbiesiła. To super, potrzymaj go dobę w wodzie, podlej rośliny z konewki. Wrotycz nożem na deseczce pociachaj na drobne kawałki i na rabatkę rozsyp. Efekty sama zobaczysz. W tym miejscu w tamtym roku padły wszystkie żurawki. Na wiosnę z podziału posadziłem na nowo i zobacz- już kwitną. Są podlewane wrotyczem.

Nasz przydomowy ogródek 08:26, 27 maj 2014


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
pozdrawiam...i melduję że wrotycz nastawiony

aaa ...żony i żonie gratuluję
Nasz przydomowy ogródek 21:14, 26 maj 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11240
Do góry
Gosiu krzewiasta to ma pewnie z 7 lat. Natomiast bylinowe były przesadzane 2 lata temu. Ale uwaga - ułożyłem obok siebie w nowym miejscu kilka wykopanych kłączy. Pewnie dlatego już takie rozrośnięte.

Ewa pewnie że na wrotycz czas. W polach już wysoki jest na pół metra albo i więcej.


Dziś nasze Mamy wielkie Święto mają
Po cichutku na swe pociechy czekają.
Choćby nam wąsy urosły po kolana
Zawsze na nas czeka Mama Kochana.

Przecież tak niedawno- ot chwilka mała
Jak nam Mamusia dupsko wycierała.
Kto może - osobiście się melduje
I skarb największy mocno wycałuje.



ps. A Krysię to nawet obcy wycałowali.




Dla odmiany czas na zmiany... 21:11, 26 maj 2014


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
aaa chiałam jeszcze dodać, że mam taką głęboką nadzieję że to wrotycz...ale chyba tak
Dla odmiany czas na zmiany... 11:12, 26 maj 2014


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
Mirka napisał(a)
Beta wstawisz fotkę wrotyczy jak zbierzesz dla porównania bo nie wiem czy to ona koło mnie rośnie


pewnie że wstawię...ale wiesz, ja też się mogę nie znać...ale drogą dedukcji stwierdzam, że to ta roślinka, bo strerczą z niej suche baldachimy kwiatów...a wrotycz właśnie takie żółte baldachimy ma...mam nadzieję że dobrze dedukuję i wstydu nie będzie
Opuchlaki 10:43, 26 maj 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
beta napisał(a)
Grażynko, kiedy zbierasz wrotycz?..teraz czy jak sie kwiaty pojawią?...i czy wówczas kwiaty też rwiesz czy same liście?
pozdr


Juz zbieramy i uzywamy, cala roslina nadaje sie do uzytku
Opuchlaki 10:36, 26 maj 2014


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
Grażynko, kiedy zbierasz wrotycz?..teraz czy jak sie kwiaty pojawią?...i czy wówczas kwiaty też rwiesz czy same liście?
pozdr
Opuchlaki 08:59, 26 maj 2014


Dołączył: 20 gru 2012
Posty: 2281
Do góry
Kochani Moi

Nie jestem zbyt aktywna na Ogrodowisku ( mam nadzieję zimą poprawić się ) ale zaglądam do tego wątku o opuchlakach, gdyż te gady a także ślimaki bezdomne ( wiecie te o których Mała Mi pisała) w ubiegłym roku zdominowały mój ogród

Podczytuję Wasze cenne uwagi i podzielę się swoimi doświadczeniami :

Rok temu, na wiosnę zlałam rh i ziemię pod nimi dursbanem Koszmar ! Na pewno część populacji padła, ale i rośliny ucierpiały, gdyż zabiłam i pożyteczne owady Nigdy więcej tego nie zastosuję !

Pod koniec lata zrobiłam gnojówkę z wrotycza i wczesną jesienią podlałam miejsca najbardziej zaatakowane przez opuchlaki, zdaje się, że działa, gdyż potworów tam nie ma
Na całą działkę zabrakło "pożywnego napoju" , dlatego tego lata zrobię więcej.

Posiałam również gorczycę białą ( też nie na całej działce a szkoda ! ) i Kochani w miejscu, gdzie rośnie gorczyca wszystko cudownie rozwija się ! A jak różom dobrze jest !

Także pod koniec sierpnia zasieję calutką działkę gorczycą, pięknie wygląda posiana gęsto, i zostawię na zimę jako pokrycie.

Wrotycz i gorczyca !

Opuchlaki 08:24, 26 maj 2014


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
Kasiek napisał(a)
Przenosze te posty z mojego watku, moze komus sie przydadza.

...,,Wrotycz....nie na darmo nazwany zlotem ogrodnikow...i ziolem ciemnych mocy... katem nienarodzonych...

Zawiera duze ilosci toksycznego tujonu i to jest nasza bron na np opuchlaki i szpeciele. To tujon. Ilosc toksycznego tujonu w roslinie wynosi od kilku do kilkudziesieciu procent i praktycznie nie jest mozliwe ustalenie nietoksycznej dawki. To w duzej mierze zalezy od ukladu pokarmowego, zdolnosci wydalania toksyn przez organizm jak i od odpornosci systemu immunologicznego- dla np opuchlaka bedzie to dawka smiertelna, a dla innych np szybkobiegacza, nie.

W medycynie wykorzystywany od dawna, i tu przytocze nazwe znanego kiedys plynu na wszawice- to Artemisol- nalewka z wrotyczu i z ziela piolunu. Nie jestem jednak pewna, czy ten srodek nie jest wycofany ze sprzedazy, lub istnieje pod inna nazwa...

Wrotycz zwiekszajac cisnienie krwii i naruszajac krazenie krwii w lozysku, rozszerza trzon macicy , tym samym zwieksza ryzyko przedwczesnego porodu...Mysle ze nie musze tego dalej rozwijac....

P.s wystarczy kupic Artemisol, rozcienczyc go z woda, dodac jeszcze gorczycy i...mamy gotowa zaglade dla opuchlakow i oszczedzamy nasze portfele...

Cala ja... musialam zakonczyc usmiechem´´...


Kasiu niezwykle ciekawe to co piszesz.....jestem pełna podziwu dla Twojego uporu w drążęniu tego tematu

czy stosowałaś już ten płyn?



Nie jestem jednak pewna, czy ten srodek nie jest wycofany ze sprzedazy, lub istnieje pod inna nazwa...



chyba dostępny jest w sprzedaży...'wyguglowałam' i się pokazała apteka internetowa

pozdrawiam
Opuchlaki 14:07, 25 maj 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Przenosze te posty z mojego watku, moze komus sie przydadza.

...,,Wrotycz....nie na darmo nazwany zlotem ogrodnikow...i ziolem ciemnych mocy... katem nienarodzonych...

Zawiera duze ilosci toksycznego tujonu i to jest nasza bron na np opuchlaki i szpeciele. To tujon. Ilosc toksycznego tujonu w roslinie wynosi od kilku do kilkudziesieciu procent i praktycznie nie jest mozliwe ustalenie nietoksycznej dawki. To w duzej mierze zalezy od ukladu pokarmowego, zdolnosci wydalania toksyn przez organizm jak i od odpornosci systemu immunologicznego- dla np opuchlaka bedzie to dawka smiertelna, a dla innych np szybkobiegacza, nie.

W medycynie wykorzystywany od dawna, i tu przytocze nazwe znanego kiedys plynu na wszawice- to Artemisol- nalewka z wrotyczu i z ziela piolunu. Nie jestem jednak pewna, czy ten srodek nie jest wycofany ze sprzedazy, lub istnieje pod inna nazwa...

Wrotycz zwiekszajac cisnienie krwii i naruszajac krazenie krwii w lozysku, rozszerza trzon macicy , tym samym zwieksza ryzyko przedwczesnego porodu...Mysle ze nie musze tego dalej rozwijac....

P.s wystarczy kupic Artemisol, rozcienczyc go z woda, dodac jeszcze gorczycy i...mamy gotowa zaglade dla opuchlakow i oszczedzamy nasze portfele...

Cala ja... musialam zakonczyc usmiechem´´...
Nasz przydomowy ogródek 22:40, 24 maj 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
Do góry
zbigniew_gazda napisał(a)
Mirka wrotycz rośnie na polnych drogach na miedzach, na ugorach. Szukaj w wyższych partiach terenu. Lubi raczej suchą glebę. Pokazuję jak on wygląda w razie czego.

No Zbysiu w wyższych partiach jak u nas płasko .Dzięki za foto popatrzyłam w G.jak Wrotycz wygląda i będę szukać.Dzięki i dobrej nocki życzę
Nasz przydomowy ogródek 19:46, 24 maj 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11240
Do góry
Mirka wrotycz rośnie na polnych drogach na miedzach, na ugorach. Szukaj w wyższych partiach terenu. Lubi raczej suchą glebę. Pokazuję jak on wygląda w razie czego.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies