Dziękuję Alicjo
ogród to kolory i życie, nie wyobrażam sobie żeby był monotematyczny, może czasami chaotyczny ale zawsze coś się w nim dzieje i to lubię
Z dzisiejszego spaceru po ogrodzie; trochę zimy...trochę słonka...
Ewa! No śniegu znów mnóstwo i wciąż dosypuje. Dawno tak pięknej zimy nie było. Szkoda, że wyciągi zamknięte. Ze mnie narciarz słaby ale jak górka niezbyt bystra to spokojnie daję radę
Śnieg pod koniec tygodnia stopniał w tempie expresowym. W sobotę z resztek śniegu udało mi razem z moim dziecięciem ulepić bałwana. Przez dwa dni temperatura była +11 stopni (a kilka dni wcześniej -18). Ptaki śpiewały, słoneczko przygrzewało
A tu od poniedziałku znów cudny śnieg i mrozik -10
30 grudnia pobrałam patyczki z Leonarda i chyba Hansestadt Rostock. Próbuję je rozmnożyć gazetowo. Dziś sprawdziłam jak to wygląda i myślę, że chyba dobrze.
Madziu jestem ,jestem powoli budzę się do życia ogrodowego
Dziś nawet poczyniłam pierwsze zakupy ogrodowe w postaci 3szt Ciemiernika w Biedrze cieszyłam się jak dziecko
dobrze że Koronę mamy za sobą ,bo to straszne świństwo
No są te twoje piękne puchate kotki
Widok na Las i ja podziwiałam i podziwiam dalej
A trawy brązowe w minionym roku też miałaś ?/
Pamiętam cudne je miałaś
Nie to jest Rozplenica Moudry zdjęcie po majowych przymrozkach i troszkę brązowe ma liście.
Tu mam ID na nowej jesienią zaczętej rabacie.
Tak się wkręciłam w te proste linie że zobaczę co mi wyjdzie
Nie chcę psuć humoru ale u mnie rutewki Delavaya z czasem zanikają, szczególnie te Double. Niby one lubią lekko kwaśno, a u mnie tak właśnie jest, a mimo to nie chcą przyrastać a z czasem znikają. Dlatego preferuję rutewki orlikolistne, nie do zabicia i dodatkowo się sieją. Fakt, że Delavaya bardziej eleganckie. No i termin kwitnienia zupełnie różny.
To są zawilce blanda? Czy jakoś tak?
Próbowałam kilka lat temu posiać i nie wzeszły. A w zeszłym roku takie białe się pojawiły w ilości 1 kępki. Ciekawe czy to ptaki przyniosły