Nawet te miskanty, do których cień nigdy nie dochodzi jeszcze śpią, ale jestem dobrej myśli Oby szybko się ociepliło, wtedy wszystko łatwiej i przyjemniej się robi
trudno powiedzieć, one takie malutkie że mogą nie kwitnąć, ale cebulka pewnie spora urośnie Jejku ja miałam chyba ze 200 i wymiękałam przy sadzeniu, wybrałam sporą ilość ziemi, powtykałam lekko i zasypałam. Szacunek jak sadziłaś standardowo
Poczytałem moich widokach chyba nic u Ciebie nie jest w stanie mnie przerazić. Idę doczytać, bo nie zaglądałam cały dzień i nie wiem co w trawie piszczy.
Piękne to zdjęcie z góry z widokiem na cały ogród.
Ja też miałam piękne carexy Gold Fountain i wygląda na to że wszystkie wygniły, ale tak mi się podobają, że kupię sobie nowe
Trudno mówić o wykorzystywaniu bo to były punkty skupu na wsi. Teraz też istnieją; kiedyś były państwowe teraz prywatne albo różnych spółek z o.o. Dzieci zbierały runo leśne i zarabiały w ten sposób. Teraz też tak jest ale często widzimy je w dzisiejszych czasach na poboczach dróg z jagodami i kurkami (te najbardziej przedsiębiorcze i w rejonach większego bezrobocia).
już byłam u Ciebie - chciałabym, żeby moje tak wyglądały, ale aktualnie to obraz nędzy i rozpaczy, dobrze, że aktualnie mam je na tyłach w przechowalniku, obcięłam je na jeżyka i czekam czy wypięknieją czy klapną, bo podgnite są.