Ana, podpytam jeszcze raz, bo w tym morzu pochwał umkneło chyba moje pytanie.
Czym rozsypujesz nawóz na trawnik, że masz tak jednolicie wybarwiony ???

Przedpłocie - marzenie. Ja mam u siebie na przedpłociu kilka krzaczków zbędnych w ogrodzie, a i tak widzę jak ludziska idą z psami i mają w nosie, że psy obsikują rośliny. U Ciebie chyba kulturalniejszy naród mieszka, ze tak pieknie da się to utrzymać.

No co tu pisać... jak zwykle profeska na całego!
Przedpłocie niedościgniony wzór.

Ana mi też się przedpłocie bardzo podoba i pokusa coraz silniejsza, żeby zrobić u siebie, pomimo że płot brzydki.
A piwonie drzewiaste miodzio!

Anetko kochana, przedpłocie oszałamia! a ogród mu tylko przykalskuje Jest cudnie, dzięki za podpisanie róż przyda się

Hej hej Agatko
Może Ty mi dopomożesz w wyborze- potrzebuje b. odpornej róży pnącej na przedpłocie- nie będzie miała lekko. Pełne słonce, obok droga.
Wybieram się wprawdzie z wizytą różową do Marzenki (jesteśmy sąsiadkami), ale mam stracha,że po powrocie z jej ogrodu wszystkiego mi się odechce

I co robisz z przekwitniętymi naparstnicami- u mnie już skończyły przedstawienie i nie są specjalnie wyględne teraz

pozdrowienia

Anetko, kosmosy czekoladowe przezimowały? Mojego nie wykopałam na zimę no i obeszłam się ze smakiem bo nigdzie go nie ma

A przedpłocie masz piękne, łądniejsze masz roślinki niż w moim zakątku