To tu- to tam- łopatkę mam !
17:41, 09 lis 2020
Uff! Najgorsze za mną. Wczoraj i dzisiaj oddawałam się karczowaniu tamaryszków. Wczoraj wykarczowanie jednego zajęło mi 2 godziny, a dzisiaj uwinęłam się w godzinę.
Specjalizacji w tej dziedzinie robić jednak nie będę. To okropnie ciężka praca.
Dzisiaj udało się okancikować i wypielić drugi z półksiężyców. Pielenie to było głównie usuwanie srylionów siewek stipy. Gliniasta i zmoczona gleba to nie jest najprzyjemniejszy materiał do spulchniania i pielenia.
Mimo mgły, było cudownie.
Ogród złotem malowany.
Przedpłocie
Większość drzew już bez liści. Trzyma je jeszcze ambrowiec i graby.
Specjalizacji w tej dziedzinie robić jednak nie będę. To okropnie ciężka praca.
Dzisiaj udało się okancikować i wypielić drugi z półksiężyców. Pielenie to było głównie usuwanie srylionów siewek stipy. Gliniasta i zmoczona gleba to nie jest najprzyjemniejszy materiał do spulchniania i pielenia.
Mimo mgły, było cudownie.
Ogród złotem malowany.

Przedpłocie
Większość drzew już bez liści. Trzyma je jeszcze ambrowiec i graby.