Ś L I C Z N O T A podobny do córki Puzonika.
Też od jakiegoś czasu myślę o kotku, ale mojej starej suni nie chcę robić przykrości i przysparzać stresu, jest po bardzo ciężkiej operacji.
Twój kotek jest wyjątkowy. Nie wszystkie lubią się przytulać. Mija córka ma od 2 miesięcy kotkę. Lubi leżeć przy komputerze, gdy córka pracuje, śpi z nią często, ale na kolana nie wchodzi.
Nie, mają dużo słońca, sosny są podcięte wysoko bardzo, na kilkanaście metrów, to skrócony obraz na zoomie. Ale też, to światło jest rozproszone.
Poradzą sobie, możesz sadzić.
Dziękuję za pochwały, niebawem zawiśnie na ścianie, bo to obraz szyszkowy.
Jest faktycznie słodka, ale uczę się jej cały czas, no bo na kotach się nie znam, jak miauczy, to nie wiem o co jej chodzi. Bała się iść na górę po schodach, ale teraz już wchodzi i szaleje w sypialni. Łazi przy nodze, jak pies, mało ją nie przygniotłam i sama się nie wywaliłam.
Ale je, korzysta z kuwety i gada i gada.
Też wolę zieleń w ogrodzie, ale zobacz, jak nam prognozy zmieniają, ciut strachu jest, żeby jakiś powodzi nie było, pozdrawiam
No tak jakoś zapragnęłam kotka, moja mama była kociarą.
Będzie mieć dobre życie, ale będzie tylko w domu.
Ojej, to masz doświadczenie, tyle kotków i zgrana kompania.
Koty też chyba bardzo się przywiązują. Pozdrawiam Haniu
Danusiu, z tego co czytałam, jamniki to zupełnie inna bajka w rodzinie psów.
Dorosłe psy trudniej akceptują, moje poprzednie psy, to tylko Sonia by zaakceptowała, reszta nie.
Lepiej czasami nie brać, bo jednak jest to odpowiedzialność.
Czyli Lolek, ja moja, przytulasy. Moja młoda, to kto wie, jaka jeszcze będzie. No właśnie to upodobanie, zwiewa od męża, za nic u niego nie posiedzi i nic nie zrobisz. Moja robi identycznie, jak piszesz.
Najbardziej szaleje na noc i z rana