Wstawię ci tu foto podgarycznika
super na trudne miejsca, on jest niski, płożący, nie jak ten zwykły chwast
Miłorząb Mariken fajnie by pasował i da sobie radę, bo w słońcu bardziej go przypala. Ciekawie by wyglądał sumak Tiger Eys- za długo, aby szukać u mnie foty, bo jest limonkowy i koronkowy. Jakie masz tam rozmiary?
Super ci kwitł Calsap, wiosną daj nawóz, bo jego brak, to liście mu zżółkną.
O tym wyłamywaniu to wiem bo gdzieś tam trafiłam na Zielone Pogotowie, tylko ze tam gadają o opiece nad pojedynczymi roślinami cięciu itd. A mnie się wydaje że ja najpierw musze rozplanować moja prawą część ogrodu bo wkoło samego budynku powoli się już klaruje.
Po prawej, południowej stronie domu mam jakieś 600-800 m do zagospodarowania. Jest to taki mniej więcej kwadrat, Glina, zielsko i latem susza.
Pierwszy zasiany trawnik ładnie urósł ale potem przyszła susza, jeszcze nie mieszkałam i sporo trawy wyschło. Zasadziłam też już trochę drzew i krzaków, ale zrobiłam taką duża rabatę w kształcie litery L sporo odsuniętą od płotu - który właśnie w tym roku się zrobi do końca ( na razie siatka leśna).
I ta rabata już mi nie pasuje. Chciałabym ją poprzesadzać bliżej płotu i tuji. bo tak mi się podoba najbardziej. Myślę że to zrobię ale dopiero na jesień po zakończeniu płotu i równocześnie z zakładaniem nawodnienia i nowego trawnika.
Obudowaliśmy też pokrywy od oczyszczalni kamieniem i to też mi się nie podoba już bo zamiast kryć to podkreśla.
Piękny dojrzały ogród, a zdjęcia niesamowite
Rutewka oszałamiająca, moja fioletowa wyginęła, co roku jej mniej było. Biała jakoś jeszcze daje radę. Nie wiem co źle im robię.
Czy to kocimiętka jest na zdjęciu z ostrogowcem ? I te poduchy niebieskie, to dzwonki ?
Właśnie się zorientowałam że te fotki co pokazywałam wcześniej to nie zeszły sezon ale poprzedni.
Znalazłam zdjęcia z zeszłego roku, gdy już szalały werbeny i trzcinniki na tej rabacie.
Lepiej pokazują że tam późnym latem i jesienią jest już busz. Tylko wiosnę i wczesne lato trzeba ogarnąć
dołem przebija się jeszcze kocimiętka, która była tam wcześniej
Stopniowo ją przesadzam w inne miejsca
Gosiu, nic szczególnego, ot, banskie dłubanie, nawet nie na pokaz, ale coś dla śmiechu trzeba wstawić, bo... nudy na pudy. A z tej róży tez jestem zadowolona, i mi nie przeszkadza, że ma czasami różową wstawkę z genów.