o matko widzę, że się kolejka utworzyła, staje zatem i cierpliwie czekam ( ja dziecko z czasów gdy w kolejce stało sie i po pomarańcze przed świętami i po herbatę), o autografa tyż proszę potem będę mówić z dumą pawia znam ją, znam ....
bosze pisze 4 raz tego samego posta...
dzisiaj w radio słyszałam , że belgijskie boćki zostały w większości w swoich gniazdach...
gdyby cukier w nadmiarze ci znikł to nie ja... bo nie słodzę w ramach diety od lat
A to mój stożek świąteczny (prywatnie i na co dzień - obelisk dla pnączy).
Ubrałam go w bombki i witki brzozowe i byłam bardzo z siebie dumna.
Do czasu, aż Ana_art pokazała swoje - owinięte w wąż świetlny. Świetny pomysł i w przyszłym roku zgapiam.
Największą furorę wśród wigilijnych gości, ake też uznanie najbliższej rodziny zrobiły wiszące lampiony.