nie przepłaciłam
ale za to amanogawe 2 razy mniejsza od Twojej za tyle kupiłam
trudno
to w sumie masz juz wszystko na nowa różankę?

Pewnie w niedziele po programie Maja w ogrodzie.

uff..

wow! poszalałaś trawkowo
grupami sadzisz czy po sztuce?gdzie to planujesz?

Kasia jakiej wielkości mniej wiecej te jabłonki po 39?

a na posadzenie jeszcze czekaja

szarobrodki syberyjsie

miskanty :
dronning ingrid
purpurascens
sioux
yaku jima
variegatus

trzcinniki
karl foester
overdam
krotkowlosy

milinia edith duszus

carex the beatles

kolo mnie są takie jablonki royality po 39 pln chyba... albo cos kolo tego

a za twisty baby placilam 15 pln 1,5 roku temu, urosla wzwyz i wszerz 2x
bardzo lubie jej loczki

fajny taki piętrowy ogródeczek ziołowy
a Genie tam u Zymona w pokazowym była? podoba mi sie strasznie tylko jakby jeszcze pokrój galaxy miała

A uświadomiłaś brata ile jest pracy przy trawniku jeżeli ma być zadbany???

nie dotykałam nigdy tego materiału ale mam sklep z tkaninami niedaleko to jutro polecę zapytać czy mają cos takiego lub innego nadającego się na zewnątrz.
ale obawiam się że z każdym materiałem moze byc tak jak u Ciebie..
zapytam i jutro napiszę czego sie dowiedziałam
edit: drzewa jeszcze nie wsadzone

Umówiłam się z Carolą, że przygarnę jej (niechcianego) oliwnika. Rosło to to sobie, takie niepozorne, gdzieś na skraju ogrodu.
Myślę sobie: przyjadę, ukopiemy, wrzucimy do bagażnika i po kłopocie.
O rany!...Niepozorne!...Do bagażnika? Dobre sobie !!!
Jegomość okazał się ogromnym krzaczorem, nijak nie chciał się zmieścić do samochodu.
W końcu, po kilku modernizacjach mojego samochodu, znalazł sobie miejscówkę: korzenie w bagażniku, rozłożyste gałęzie zawinięte w stary pled na tylnich siedzeniach a pozostała część (wbijając swoje ogromne kolce w moje plecy) tuż nad moją głową.




Ale udało się. Po 18 km …oliwnik w całości a ja lekko podrapana…dotarliśmy szczęśliwie na miejsce. Rośnie teraz sobie w nowym miejscu i mam nadzieję, że będzie u mnie szczęśliwy.