Cos mi sie wydaje, ze one lubia byc w jednym miejscu, ale moze sie myle...
Aganiu, bardzo mnie kusza te pomarancze, bardzo...Ale biale tez sa cudne Zolte tez)
Z pewnością, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. W święta nie było śniegu, po świętach przez 3 dni lał deszcz taki, że pościągaliśmy lampki świąteczne, a za kilka dni sypnęło śniegiem.
Jejku, jak zniosłaś to choróbsko?
Nawet, że nie tak bardzo się stresowałam podczas nagrania. Większego stresa miałam wcześniej.
Za miłe słowa o moich dekoracjach ślicznie dziękuję.
Moja Ascot miała zdrowe liście, piękne kwiaty, ale słabo rozkrzewia się. Ja to zwalam na kiepską ziemie, a raczej na piach.
Wstawiam widoki nie ogrodowe, ale mam tak piękną zimę, ze nie mogę się oprzeć, aby nie podzielić się z Wami tymi widokami
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobały lampiony i moja zima. Scenerię mam bajkową, z okien widzę ośnieżony las i tak się na niego gapię, albo brnę w śniegowych zaspach do wnętrza lasu.
Jak się nie ma miejsca to się uprawia dynie w pionie
... a pomidory na stipowisku, choć to się nie liczy, bo to czysty przypadek i natura zadecydowała sama. Ale ja zaakceptowałam
Skorzonera i sałata gdy nie zostaną skonsumowane.