Witaj Jolu piękne bratki kupiłaś, ja też kupiłam aż 12 szt. Wpadłam na targ tuż przed świętami i wzięłam to co było, prawie każdy inny ... ale dobre i to, one są takie urocze ...
Mówisz Astra Zenka przeszła łagodnie, to dobrze
Pod sosną mam hortki bukietowe - dobrze rosną, bluszcz się pnie po ogrodzeniu betonowym, na pień włazi Przywarka Japońska. W innych miejscach po ogrodzeniu pnie się trzmielina zielono-żółta. Rodki są piękne, ale u mnie nie chcą rosnąć ... Jak ogarniesz ten kącik to pochwal się
Robota też idzie mi bardzo wolno, może to przesilenie wiosenne
Też machałaś pędzlem ?

Właśnie byłam u ciebie, zainteresowała mnie świdośliwa. Zostawiłam parę pytań.
Dajesz mi nadzieję z hortensjami. Bardzo podoba mi się Anabelle (akurat krzewiasta) więc może spróbuję bo gdzie indziej nie mam miejsca. I tak liczę się z koniecznością podlewania.

Zgadza się, zabawiłam się w malarza pokojowego. Zaczęłam od łazienki bo tam było najmniej do malowania ale okazało się to akurat skomplikowane bo trzeba było w wielu miejscach oklejać, zabezpieczać. Przede mną w zamierzeniach góra chałupy. Zobaczymy jak mi pójdzie. Roboty mam chyba na rok moim tempem .

Jolu, u Ciebie młodych do biegania brak, to zrobisz powoli we własnym tempie.
Nie musisz na raz , dwa, trezy . Spokojnie, nikt Ciebie nie rozlicza, tylko na drabiny uważaj. Powodzenia, malarko!

Jolu, odpowiedziałam
Ooo, też mam górę do malowania, kupiłam farby, ale czy w tym roku dam radę ?
Może nam się uda, szybko i bez bólu, czego nam życzę

Haniu, do biegania są przede wszystkim koty i pies. Jak zaczęłam i mi nie szło to pies zaczął się denerwować i ja się przez to denerwowałam jeszcze bardziej . Ale jakoś poszło. Na drabiny staram się uważać.

Aniu czytałam, dziękuję.
No, to będziemy się wzajemnie dopingować. Najbardziej dopinguje jednak osiągnięty efekt.

Tymczasem cieszy mnie co innego. Wykiełkowały posiane nasiona i na razie młode rośliny dobrze się mają.

No proszę całkiem spore te roślinki

Wilec, nasturcja, dynia i jeszcze coś w kuwecie. Niektoirych nie rozpoiznaję. Gratuluje, że Tobie sie chciało! Powodzenia.

Jolu, podziwiam, ja jeszcze nie dojrzałam do siewu w domu ...

Te duże to jakaś mieszanka roślin jednorocznych, pnących. Sama do końca nie wiem co mi tam wykiełkowało. A ten drobiazg to poziomki.
Moje wcześniejsze próby kończyły się niepowodzeniem bo nie nadążałam z podlewaniem / zraszaniem. Teraz mam czas żeby dopilnować.

Fajnie rosną Ci te siewki W tym roku nic nie siałam. Wsadziłam tylko kilka patyczków hortensji z najnowszych zakupów i nie wiem, co z nich będzie, bo chyba pleśń je zaatakowała.