Rzeczywiście super te hortensje z ID,ja mam seslerie jesienną ale to dlatego ze mam tam południową stronę i sesleria bardzo ładnie daje sobie tam radę.A Tobie ID nie przypala słońce?
Mam tak samo KochanaTeż bym wymieniła,mój mąż śmieje się,że powinnam się cieszyć,że jestem bodźcem dla jednej sąsiadki,bo co ja zrobie to na drugi dzień ona robi to samo(notabene wczoraj myłam okna a ona dziś zrobiła to samo).Ale mnie to juz nie bawi,śmiem twierdzić,że z nią jest coś nie halo
Nie narzekam, ale co poniektórych wścibskich sąsiadów z chęcią bym wymieniła nie powiem, których bo może czytają wątek choć z drugiej strony to i może dobrze gdyby wiedzieli, że o nich mowa
Tak, na półce brzozy, na okularowej też... a w przyszłości na tej z lewej strony podjazdu (nie mam pojęcia jak się nazywa... ) dałabym wąskie graby albo szczepione np. platany... ale ja tam upychałabym drzewa gdzie się da u siebie naliczyłam liściastych 30 i gdybym miala gdzie to bym z dyszke jeszcze wcisnęła
Plan Asia na lewą strony podjazdu zrobiła a ja przewrotnie zaproponuje wzdłuż podjazdu 3 drzewa... graby lub ambrowce, platany?
ps. Co to za szkółka co w niej spalona jesteś? pytam bo rzuciła mi się na fejsie jedna ciekawa pod Wieluniem, a to by było nawet znośna odległość od Ciebie i mają drzewa i cuuuudne cisy (kulki, stożki ceny też baaardzo, ale to bardzo przyjemne )
Aż z ciekawości sprawdziłam kiedy my w ubiegłym roku robiliśmy wertykulację... był to kwiecień
Ach te sąsiadki na szczęście mam tylko jednych takich blisko, z pozostałych 3 stron droga ale w sumie jesteśmy już tak szczelnie zasłonięci, że nic nie widać z żadnej strony co mnie ogromnie cieszy
Powiem ci,że w ubiegłym roku(nie pamiętam dokładnie kiedy) po wertykulacji i posypaniu trawnika nawozem,spadł śnieg (nie od razu,tego samego dnia,tylko dwa dni później)i nawet poleżał parę dni.Strasznie się bałam co będzie z moim trawnikiem ale okazało się,że po tym jak śnieg się w końcu roztopił przyszło ciepełko i słoneczko i parę dni później mój trawnik był zieloniutki a moja sąsiadka czerwona z zazdrości,że u mnie już zielono a u niej buro.hihihi