To dobra metoda gdy zawiesza sie babki bardzo wysoko np na kilku metrach za pomocą kija z haczykiem.testowalam nie raz jako dziecko w parafialnym kosciele
A próbowałyście zawieszać ozdoby na otwartych spinaczach biurowych? W takie S się je rozgina.
Skutecznie zastępują haczyki do powieszenia w trudnych miejscach.
Witaj Iwonko
Jak ja się za Wami stęskniłam Za ogrodowymi pogaduszkami i dobrymi radami
Jeszcze się zima nie zaczęła, a ja już czekam na wiosnę
Pozdrawiam serdecznie
Fajne dekoracje zrobione własnoręcznie. I satysfakcja gwarantowana.
Dobrze, że dzieci się wciągnęły w tą twórczość. Ja mam kilka ozdób dziecięcych, jak wyciągamy z kartoników, to wspominamy, w jakich okolicznościach powstawały...
Np. cekinowe bombki wymyśliłam, jak nie było prądu. Siedziałam z dziećmi przy świecach i wyklejaliśmy małe kulki styropianowe.
Po kilku latach oglądają dumni z siebie, że jeszcze zachowałam pamiątki ze wspólnie spędzonych chwil.
Aniu, zima powinna być biała. Rok temu napadało w Boże Narodzenie. Pięknie napadało i do Nowego Roku było biało. Prawdziwe białe święta były. I rodzinne i sąsiedzkie. Bo jak napadało, to linie energetyczne zerwało. Siedzieliśmy rodzinnie przy świecach, jadło było gotowe, telewizora i komputerów nikt nie używał przez brak prądu, więc siedzieliśmy i kolędy śpiewaliśmy. A w kościele były też kolędy przy świecach.
Kuchenkę mam na prąd, to wodę do kawy od sąsiadów pożyczaliśmy.
Fajne były takie białe święta.
Jeden dzień wszyscy u Zbyszka siostry wieczorem się spotkaliśmy. 30 osób raptem. A drugie święto u jego brata. Też nas była spora gromadka.
Tak mi się przypomniało, jak dziś zaczęło padać.
Iwonko, doniczki z odzysku
Były zwykłe, brązowe, zostały jeszcze w starym domu po dziadkach. Nawet miały swój urok - ja tam lubię takie starocie - ale każda była z innej parafii. Identyczne, szare, tyle że cieniowane można kupić w markecie budowlanym, stąd mój pomysł na renowację. Pomalowałam je szarą farbą w spreyu. Na razie mam je jeden sezon, więc nie wiem, czy w dalszej eksploatacji farba nie będzie się łuszczyć.
Pozdrawiam
Ilonko, gratki ślę na 300.
Czytam o problemach z jedzeniem u dziwci. Współczuję. Ja zawsze miałam głodomory i ciągle tylko światło w lodówce. Na jedzenie sporo kasy wydajemy. Obiad na 6 osób w dużych garach.
Z moim M tak łatwo nie jest. On wszystko zauważa. Tylko czasem się nie przyznaje, a mi z tym dobrze jest.
Dlatego się zastanawiam, czy nie zauważył, czy tylko udaje. Ale pytać się nie będę
Hi, hi, ty u mnie Sebek, ja u Ciebie. Tak, mam nowe, tylko M się nie połapał
Wszędzie staram się wymieniać na te z przelotkami. Bardzo je lubię. A że mam już na kilku oknach, to M nawet się nie połapał, czy to z innego okna przewieszone, czy nowe
Sebek, wczoraj byłam w Obi. Zawrót głowy z bombkami i ozdobami. Turkus był, a jakże w połączeniu ze srebrem na stoisku. Fajną świąteczną aranżację mieli. Kilka stołów, a na nich połączenie w dwóch kolorach struktur i faktur. Każdy stół w innym stylu udekorowany. Nie wiedziałabym, co wybrać. Szukałam ozdób w kolorze miedzi. Chciałam dodać w tym roku do mojego srebra i bieli. Nie było. Ale turkusy, czerwienie, blady róż, złoto, srebro, biel, kryształki ... Aniołki, domki, jelonki, krasnale, dzwonki, ... oczy mi się śmiały, jak u małego dziecka.
Chyba jakiś dekorator robił aranżację.
Tylko ceny ...
Kilka rzeczy wzięłam do ręki, sprawdziłam w czytniku cenę i odłożyłam...
Za rok sobie kupię, albo na wyprzedaży, jak radzisz. To dobry pomysł.
Wczoraj u Madżenki widziałam fajną inspirację i DIY na choinki elfa. Cyprysiki związane jak w czapki krasnoludków. Czapki elfów
Nawigatorka podesłała fajny link, który kopiuję. A jak znajdę czas, moze zrobię takie choineczki. Gałązki zielone czekają na tarasie na inspirację. Instrukcja krok po kroku