Czy Wy również cierpicie na ogroooomny deficyt czasu?! Czy tylko ja mam wrażenie, że czas jakoś przyspieszył???
Zakończyłam właśnie mały remont - wyprowadziłam moje starsze dziecię na poddasze. Oprócz nieograniczonej radości córci, właśnie znalazłam minus tej sytuacji - dziecię nie chce już sprzątać dołu, "bo przecież ona sprząta u siebie"! Ech...
Zaglądam trochę do Was i podziwiam świąteczne wiankowanie. U mnie w tym temacie w tym roku bida Więc nie mam się czym pochwalić...
A w ogródku? udało mi się wsadzić trochę cebulowych, powiązałam trawy i ... czekam na wiosną Zresztą mam wrażenie, ze u mnie bardziej jesiennie niz zimowo. Coby nie być gołosłownym - fotki z wczoraj:

Hortensje wyglądają niesamowicie. Choć generalnie nie lubię sychych kwiatów, to w takim wydaniu o tej porze w ogóle mi nie przeszkadzają.


Tu w towarzystwie też suchych rozchodników.
Czy to normlne, że rozchdniki mają już zielone kapustki? One nie zmarzną?!


I wiecznie zielone stipy... Ponoć nie zimują u nas. Te szykują się u mnie na drugą zimę


Z czerwonymi gałązkami derenia...
Może wykorzystam je na wianek???

Doniczkowo...
CZas zmienić na bardziej świąteczne





A teraz lecę szukaś świątecznych inspiracji u Was

Macham i tez szukam czasu .....w ogrodzie subtelnie

O słyszę, że nie tylko mnie małe remonty odbierają czas Pozdrawiam

szemusia napisał(a)

Doniczkowo...
CZas zmienić na bardziej świąteczne

Beatko, czy te doniczki są oryginalnie w takim kolorze, czy je malowałaś moze?
Zastanawiam się nad przemalowaniem doniczek farbą akrylową.
Miłej niedzieli życzę. Buziaczki zostawiam

lojalna_ napisał(a)

Macham i tez szukam czasu .....w ogrodzie subtelnie

Jolcia, zawsze to człowiekowi lzej na duchu, jak słyszy, że inni też mają podobne problemy
A ogród to dziś mi chyba wywieje...

dominika_ napisał(a)

O słyszę, że nie tylko mnie małe remonty odbierają czas Pozdrawiam

Dochodzę do wniosku ze dom to niekończąc się remont... Jak jedno zrobię, to już inne należałoby ruszyć... bo albo się zużyło, albo gusta się zmieniają... I tak w kółko...

Iwk4 napisał(a)

Beatko, czy te doniczki są oryginalnie w takim kolorze, czy je malowałaś moze?
Zastanawiam się nad przemalowaniem doniczek farbą akrylową.
Miłej niedzieli życzę. Buziaczki zostawiam

Iwonko, doniczki z odzysku
Były zwykłe, brązowe, zostały jeszcze w starym domu po dziadkach. Nawet miały swój urok - ja tam lubię takie starocie - ale każda była z innej parafii. Identyczne, szare, tyle że cieniowane można kupić w markecie budowlanym, stąd mój pomysł na renowację. Pomalowałam je szarą farbą w spreyu. Na razie mam je jeden sezon, więc nie wiem, czy w dalszej eksploatacji farba nie będzie się łuszczyć.
Pozdrawiam

Zmotywowana Waszymi pięknymi światecznymi dekoracjami pokusiłam się o własne rękodzieło...



A to już radosna twórczość moich dzieci...
Aniołek


i anielisko...