..
Dziękuję Monika właśnie o takie info mi chodziło.
Bardzo fajny w kolejnych fazach przebarwień
Co tam jeszcze za bordo drzewko masz na rabacie?
Wiosną będę chciała go kupić.
Ty stacjonarnie czy przez internet kupiłaś?
A klon i świdośliwa, to nie będzie za dużo?
Klon faktycznie za głęboko posadzony , najwyżej przesadzimy.
Swidoślwę jajowatą ma ją posadzoną tu, przy bramie, na razie jest malutka, może ją przesadzić a tam dać co innego?
Na zdjęciu to jakiś stary krzaczor przed wykopaniem.
Monia weź mu wiosną te baty skróć o połowę to Ci się pięknie korona zagęściWiem, że może być żal, ale na dobre się obróci, ja moje od malutkiego co wiosnę nim ruszą tnę i potem ładne gęściutkie są. Jak teraz tego nie zrobisz to potem będzie miał takie chaberdziowate gałęzie grube, a dopiero na końcach ładną koronę, albo i nie. U moich sąsiadów inny klon też szczepiony, nie przycinany paskudny się zrobił jako dorosły, lepiej jak korona gęsta od samego szczepienia wyprowadzona to i tej zieleni też więcej potem
Mirelka podoba mi się takie rozwiązanie wokół tarasu jak u Ciebie. Zerknij proszę u mnie, może wokół tarasu tak wlasnie wydzielic rabatę. Mam palisady więc nie byłoby to oderwane od reszty.
Mnie do zrobienia ścieżki zainspirowały te zdjęcia i te trochę jakby leśne nasadzenia (iglaki i rośliny cieniolubne, klon między tujami) i naturalistyczny styl Izy. Pomyślałam o tajemnym przejściu, ścieżce ukrytej za wyspą roślinności. Na tejże wyspie bylinowej można byłoby dosadzić jakiś wyższy krzew wielopienny - może nawet świdośliwę lamarcką... Scieżkę zrobić taką trochę zaniedbaną jakby, naturalną, bez robienia kancików, może z jakąś małą ławeczką itp. Wyspa roślinna - jako kontrast do ciemniejszych iglaków i cienia z tyłu - skąpana w słońcu, roześmiana kolorami. Taka wizja mnie naszła przy rysowaniu
wrzesień, trzyma ładnie kolorek...
październik, zaczyna się przebarwiać...
no a później przyszedł przymrozek i zrzucił liściory.
Ja jestem z niego mega zadowolona, w pierwszym roku jak posadziłam, to go przypaliło, ale teraz z roku na rok nie widzę tego problemu.
Mam tego klona na klonowej, przy wędzarni, ja go uwielbiam, za ten kolorek, może w żółć wpadający na początku, ale później to soczysta zieleń, a jesienią to żółty kurczaczek, ale jaki słodki u mnie rośnie w pełnym słońcu...
nw maju tak wyglądał ..
od czerwca już ten kolorek stonowany...
Bardzo dziękuję za wszystkie wpisy buziaki wielkie
U nas też dosypało śniegu, jest pięknie zimowo, oj brakowało mi tej bieli w końcu to zima, jest szansa że jak teraz się wyszaleje to później da nam spokój i Parę foteczek coby na pamiątkę zostało..
Kasia
miło ,że tak myślisz .....chyba nie będę wyprowadzać Cię z błędu z tym porządkiem haha ....
dla mnie to jak zwykle magia fotek
aż się boję wiosny ,jak śnieg zejdzie i ukaże wszystko .......tym bardziej ,że nie sprzątałam jesienią ,traw nie powiązałam ,bylin nie wycięłam itp itd ...
Miłego dnia
lecę jakiś obiad wstawiać ,a po południu zaległości mam zamiar nadrobić
u Ciebie byłam ,czytałam o jarząbku ...nic nie napisałam ,bo z telefonu gapiłam