Dla Izy LILIA ORIENTALNA STARGAZER - pomimo, że orientalna rośnie jako jedna z pierwszych u mnie.. i ma się dobrze.... zasypana ściółką z kory, bo lilie z wyjątkowym Św. Józefa lubią lekko kwaśna ziemie
Małgosia ja niczego nie wykopuję, tylko dalie.. bo nawet kany się zostały w gruncie.. jak zwykle zresztą... nie mam czasu na takie zabawy.. kiedy na emeryturze.. ale teraz u mnie tylko to co sobie potrafi radzić samo.... wyjątek robię dla dalii.....
O ludzie, aż tyle, to i na habilitację by się załapał.
Muszę zerknąc na karteczkę co kupiłam, bo zwróciłam uwagą tylko na kolor, a co to za jedne nie było istotne, ale teraz zmienia to postać rzeczy
Dzięki
i w ten oto przeuroczy sposób grudzień będzie mi się kojarzył z liliami !!! jakże idealnie i po "anusiowemu" ... lilie ... piesa na łące i te tam co Pszczółce pożyczyć możesz ... poddaje się ... lepszego bojkotu jemioły to jak żyje nie widziałam
a tam ... lilie Twoje to siem dołożę ...
Izuuś, tyś jak lekarstwo na całe zło.... no, leżałam ze śmiechu.....
Lilie owszem moje, Adaś owszem Twój... może tak machniom?????
hmmmm ... nie ... kofam Cię ale żadna normalna baba nie odda swoich sniadań dom łóżka ... żeby nie było Adaś ma wiele innych zalet ... właśnie donicę robi ... też iście świątecznie
No to faktycznie.... też bym nie robiła machniom
Ale patrz jak macha ogrodowiskowo
i w ten oto przeuroczy sposób grudzień będzie mi się kojarzył z liliami !!! jakże idealnie i po "anusiowemu" ... lilie ... piesa na łące i te tam co Pszczółce pożyczyć możesz ... poddaje się ... lepszego bojkotu jemioły to jak żyje nie widziałam
a tam ... lilie Twoje to siem dołożę ...
Izuuś, tyś jak lekarstwo na całe zło.... no, leżałam ze śmiechu.....
Lilie owszem moje, Adaś owszem Twój... może tak machniom?????
hmmmm ... nie ... kofam Cię ale żadna normalna baba nie odda swoich sniadań dom łóżka ... żeby nie było Adaś ma wiele innych zalet ... właśnie donicę robi ... też iście świątecznie
i w ten oto przeuroczy sposób grudzień będzie mi się kojarzył z liliami !!! jakże idealnie i po "anusiowemu" ... lilie ... piesa na łące i te tam co Pszczółce pożyczyć możesz ... poddaje się ... lepszego bojkotu jemioły to jak żyje nie widziałam
a tam ... lilie Twoje to siem dołożę ...
Izuuś, tyś jak lekarstwo na całe zło.... no, leżałam ze śmiechu.....
Lilie owszem moje, Adaś owszem Twój... może tak machniom?????
Witam!
Aniu lilie śliczne, ale wytłumacz mi jeszcze te nazwy azjatycka, orientalna, "normalna" - z czym to związane? Które to te skierowane do góry a które kwiatami do dołu - czy to jeszcze jakieś inne zależności?
Pozdrawiam
Ojj.. lilie to duży rozdział. Wszystkie praktycznie lilie to mieszańce.... nawet botaniczne potrafią być pokrzyżowane. Wniosek prosty, łatwo się krzyżują
Lilie azjatyckie i ich mieszańce i kwitną najwcześniej i są najmniej wymagające. Kwiatki mogą być też różne
Lilie matragon - to pochodne z lilii botanicznych, rosną bardzo wysokie..
Lilia candidium - to nasza św Józefa
Mieszańce trąbkowe
Mieszańce orientalne - pochodzą z Japonii i niestety to najwrażliwsze odmiany lilii.. w naszym klimacie
Mieszańce OT czyli orientpety.. mieszanka lili trąbkowych z orientalnymi - wielkie kwiaty i najczęściej bardzo mocno pachnące (ale nie wszystkie), kwitną jako jedne z ostatnich ...
Mieszańce LA - długokwiatowe z azjatyckimi (azjatyckie bardzo wrażliwe na zimno, a mieszańce jakoś sobie radzą )
Kwiatki mogą być wywinięte, w dół, w górę, trudno ustalić która jest która.. bez zrobienia doktoratu..... lub przeczytania na metce przy zakupie
i w ten oto przeuroczy sposób grudzień będzie mi się kojarzył z liliami !!! jakże idealnie i po "anusiowemu" ... lilie ... piesa na łące i te tam co Pszczółce pożyczyć możesz ... poddaje się ... lepszego bojkotu jemioły to jak żyje nie widziałam
Witam!
Aniu lilie śliczne, ale wytłumacz mi jeszcze te nazwy azjatycka, orientalna, "normalna" - z czym to związane? Które to te skierowane do góry a które kwiatami do dołu - czy to jeszcze jakieś inne zależności?
Pozdrawiam
Witaj Aniu, wpadłam na chwilę obejrzeć Twoją zimę, a u Ciebie lato
Pozdrawiam cieplutko. Fajny nowy awatarek
Aniu ..... Hi, hi.. a ja u Ciebie dziś też byłam.... jak tylko zobaczyłam ile śniegu u Was to od razu skoczyłam do Ciebie... ale widzę, że si odkopałaś i macie się dobrze
Ogrodowiskowa Tygrysica !!!!! ściskam Aniu mocno
Sylwia..... kiepska ze mnie tygrysica.. wyleniała Foto sprzed 7 lat...... takie starocie ... teraz bardziej wyleniałam...
Mogą. Ładny kolor mają.
Pszczółka.. to to super....... bo innych trudniej byłoby znależć.... już się zakurzyły ... taki kapelusz się ze mnie zrobił....
Aniu, lilie boskie. W takie ponure dni jak dzisiaj, dodają energii.
Z tą dmuchaną lalą to się nieźle uśmiałam.
Ja też ta z tych problemowych, ale szykuję się do podjęcia kolejnej próby
Grembosiu Zaraz dam kolejne lelije... mi też energii potrzeba...
Problemy odrzucałam już 2 razy.. raz na 5 lat, a raz na 2.... ale jeszcze nie teraz...do wszystkiego trzeba mieć przekonanie.. wtedy i silnej woli nie trzeba A moja wola słabiutka .....
Nawet w ogrodzie brak konsekwencji i silnej woli
O matko!!!! Ale cudne!!!!!! Triumfatora MUSZĘ mieć!!!! Pachnie?
Kindzia - Triumfator pachnie bardzo słabiutko... fajna lilia dla tych co nie lubią zbyt intensywnego zapachu... a kwiaty ma obłędne ... mam ją pierwszy rok, a już zachwyciła....
A Ty nie masz żadnych pożeraczy podziemnych ? Czy masz jakieś sposoby na nie.
Bo mi te małpy wyjadają systematycznie wszystkie lilie,nawet dziury w koszyczkach wygryzły.
Tylko białej tzw. Św. Antoniego nie ruszają, a ona bez koszyka nawet rośnie.
Renatko - mam pożeracze, ale skutecznie z nimi walczę metodami niehumanitarnymi... próbowałam po dobroci i łagodną perswazją... poszłam na wojnę, chociaż głoszę hasła pokojowe...
Lilii św Józefa nie mam, sadziłam kilkakrotnie, a nawet w tym roku.. i to jedyne lilie które nie chcą mi rosnąć.. ale jest tyle innych, że przeżyję ich brak
Lilie podziwiam, bo uwielbiam je za wszystko; szkoda, że nie spisywałam swoich, ale może jeszcze rozszyfruję...jak będę na emeryturze!!
u nas W nocy mróz, w dzień chlapa i szklanka, po co na łyżwy chodzić!
Irenko.. ja też nie zapisywałam jakie i gdzie mam.. i stąd dużo nn. Lilie są tak niektóre do siebie podobne, że zrezygnowałam z ustalania nazw.. są, są ładne .. i mi to wystarcza.. ale dla chętnych zrobiłam pokaz z nazwami.... jeszcze trochę mam do pokazania, ale wrzucam po trochu ..
Pogoda u nas taka sama, i ani grama śniegu..
Aniu piekne te Twoje lilie. Ja uwielbiam je za zapach. Te które są w moim ogrodzie przywiozłam ze starego ogrodu mojej mamy. Na początku jak zakładaliśmy ogród to lilie były chyba pierwszymi na które zgodziłam się bez problemu. Zdecydowanie odrzuciłam po pierwszym sezonie mieczyki (gladiole). Strasznie mnie drazniły jak się przewracały i trzeba je było ciagle podpierać.
A to dla Ciebie moje okazy.
Zuza..moje pierwsze lilie to też od mamy, wiec wartość sentymentalna jeszcze dochodzi... i te czerwone twoje to takie jak moje Do mieczyków też się zraziłam, mam jeszcze jakieś niedobitki.. co wtykam gdzie popadnie, ale wolę je oglądać u innych Dziękuję za lilijki sentymentalne Zółtych takich nie mam, a są ładne
Aniu, lilie boskie. W takie ponure dni jak dzisiaj, dodają energii.
Z tą dmuchaną lalą to się nieźle uśmiałam.
Ja też ta z tych problemowych, ale szykuję się do podjęcia kolejnej próby
Aniu piekne te Twoje lilie. Ja uwielbiam je za zapach. Te które są w moim ogrodzie przywiozłam ze starego ogrodu mojej mamy. Na początku jak zakładaliśmy ogród to lilie były chyba pierwszymi na które zgodziłam się bez problemu. Zdecydowanie odrzuciłam po pierwszym sezonie mieczyki (gladiole). Strasznie mnie drazniły jak się przewracały i trzeba je było ciagle podpierać.
A to dla Ciebie moje okazy.
A Ty nie masz żadnych pożeraczy podziemnych ? Czy masz jakieś sposoby na nie.
Bo mi te małpy wyjadają systematycznie wszystkie lilie,nawet dziury w koszyczkach wygryzły.
Tylko białej tzw. Św. Antoniego nie ruszają, a ona bez koszyka nawet rośnie.
Pozdrawiam
A ja się wypowiem też tutaj co do rabatki. Juzia ma rację ale pod warunkiem, że będzie to miskant Garcillimus, tylko on jest w stanie przebić się przez hortensję.
Moim zdaniem trzeba rozebrać kamienie, zaokrąglić ładnie rabatku, w samym środku tej ćwiartki koła co powstanie posadzić w jeden dołek obie hortensje. Phantom bliżej ściany bo jest wyższa, mniejszą z przodu. Otoczyć je bukszpanową obwódką, a po brzegu między trawnikiem a bukszpanikiem dać obwódkę z zurawek, najlepiej żółtych lub pomarańczowych.
Trawa zginie, szkoda jej tam.
To ja tu do Rzecznika o pomoc się dobijałam - do Szefowej nawet nie śmiałam - a tu taka niespodzianka - dziękuję kochani jesteście...
co do rabatki to trafiłaś Danusiu bo chciałam tu żurawki ale jeszcze chciałam wtrynić inne badyle .
co do kamieni to murowane , jak będzie trzeba to rozbiorę )...pewnie teraz kombinuję,ale może je obsadzić z przodu na trawniku bukszpanem albo cisem i ciąć ...żeby nie było ich widać ....?
boczna rabata to misz masz całkowity tu są zdjęcia i opisy i bazgroły...(przepraszam za wykonanie)
to brązowe to podkłady kolejowe - ich nie chcę (nie mogę) ruszać
ta część przy ścianie jest wyższa o podkład
Na tej rabacie zostawiłabym clematisa, lilie i róża po prawej i lawenda - pewnie Danusia wszystko wywali -ale to już będzie siła wyższa
no dobrze bo misz masz mam już nie tylko na rabatach tylko w wypowiedziach też
pozdrawiam i dziękuję za wyrozumiałość - mam nadzieję