Jolu, tak miałam w tym roku. W marcu zakaz wychodzenia dla seniorów, w maju trochę odpuścili, ale to już było nie do odrobienia. Ogólnie jakoś uporządkowałam, ale zadowolenia z podskokiem nie było. Pewnie, jak nie zrobię dziś, to jutro nadrobię, albo i pojutrze. W końcu u mnie same byliny prawie.
No i inne prace oprócz ogrodu też są. Chociażby domowe przetwórstwo.