Tak Jolu robię wszystko,by wypełnić rabaty wszelakim różnokolorowym dobrem i tylko napawać się kolorami i zapachami
Dzisiaj przygotowałam wiaderko kwiatów na ślub córki Przyjaciół
Potrzebowałam kilku dni, by dojść do siebie. Raczej nie doszłam, ale dostrzegłam, ze pora wracać do żywych i starać się pożytecznie żyć. Ogród jest wytchnieniem. Podzielę się zatem kilkoma nowymi zdjęciami :
Fajne to zdjęcie nawet z taczką. Skalnica cienista to moje niedawne odkrycie. Piękne ma te kwiatuszki. Niestety 2 z 6 mi przymierają choć rosną praktycznie w tym samym miejscu, w sumie to nie wiem dlaczego, pewnie te z boku mają za dużo słońca. Dereni też masz sporo.
Basiu, bardzo lubię ten kącik z oczkami. Zamierzam postawić tam ławkę, żeby się na nie pogapić.
Lubię oglądać jak zwierzaki z niego korzystają.
Uwielbiam irysy. Niestety bardzo dużo mi nie zakwitnie
Tak, w tym roku deszcze robią swoje. Ogród jest napęczniały. Irysów mam bardzo dużo, ale ponad połowa nie kwitnie
Tak mniejsze to azalie. Jedyne, które ładnie kwitną. Reszta porażka. Chyba je przytnę, żeby zagęścić.
Pomiędzy to jakaś jodła. Strasznie dawno sadziłam i już nie pamiętam odmiany
Gosiu, rodki mają koło 20 lat, więc nie są za wielkie jak na swój wiek. To jakieś mniejsze odmiany.
Tak to wyglądało kiedy rabata powstawała
Kamieni już w ogóle nie widać. Azalia, posadzona pomiędzy rodkami wymarzła
Ja popełniłam kiedyś błąd początkującego ogrodnika i sadziłam za gęsto.
Ania, a tu z tyłu szklarni, w odległości około pół metra i sznurek podwiązany do dachu szklarni?
Pewnie głupie pytanie, ale ze zdjęcia wygląda, że tam miejsce by było
Gosiu już pnących nie kupuje. Nie te lata męczyć się z kolosem. Są ładne, ale to obcinanie to najgorsze.
Jak kupować to takie góra do 1,5 metra. Mam bardzo ładna róże o takich rozmiarach Ballerina. Paczków od groma. Pewnie w przyszłym tygodniu nastąpi rozkwit to pokaże.
Tak kwitła w zeszłym roku wiosna posadzona
Ciełam wczoraj palibiny i ja to robię drastycznie
Zrobiłam zdjęcia do porównania.
Pozdrawiam
Ps. Jutro będę w Arboretum w Wojsławicach, nie mogę się doczekać.
Czy to te, które mi wysłałaś? Niestety nie przeżyły , wielka szkoda, bo maki bardzo lubię i zostawiam te pilne, czerwone, żeby rosły i zdobiły ogród. Wszystko inne ładnie rośnie, orlik jeden nawet zakwitł.