Reniu co roku dosadzam bo ciacham przy ziemi a więc u mnie cebulowe są chyba jednoroczne, sporadycznie wyrywam z ziemi jak się da i tak suszę całe cebule nie obrywając liści tylko ukręcam główki
dasz wiarę że podczas ścinania traw wiosną wyjmowałam zaschnięte łodygi tulipanów tam gdzie sadzę begonie wszystkie cebule usuwam, reszta sobie zostaje bez łba który ucinam po przekwitnięciu, czasami jak mnie któryś liść denerwuje to obrywam.
Reasumując , jak tulipan przekwitnie obcinam łepek (nie obrywam bo mozna wyrwać cebulę) i zostawiam, czasami usunę jeden górny liść. Jak zaschną zbieram lub nie jak juz busz zarośnie
Muszą dać radę! 35 doniczek? Siakowej dużo więcej a dzieliłam was na oko po połowie... Chyba że ona większość pojedynczo wsadzała..
Pokazuj tulipki koniecznie! I co ja zrobię, ze mnie te rzeki tak wzięły w tym roku no???
Nie wiem czy dam radę trzymać te przekwitnięte tulipany na rabacie muszę podpytać Any bo ona chyba ścina liście ... Iwonko, a które tulipany się mnożą?
Dziękuję Ci bardzo Pytałam u Karoli ale nie widziałam odpowiedzi ... więc kupiłam tylko dla Małgosi ... ale może nic straconego? ile potrzebujesz? Nie wiem jeszcze na 100% czy będę w Opatówku ale myślę, że z przekazaniem nie ma problemu bo Monika jedzie