Kwiatów u jeszcze trochę kwitnie, ale trawy to fakt coraz ładniejsze... Aniu nie uwierzysz...kupiłam kolejne trawy... Molinię Hildebrand, którą zachwyciłam się pierwsze u Iwonki i Molinię Black Arrows oraz kolejnego Miskanta Memory, No ale jak sobie odpuścić będąc w Daglezji. Niespodziewany, spontaniczny wypad był ekstra
Daglezja:
No właśnie przez ten obornik, tak się sprężąłam, bo teraz, to już tylko pogodę na ten czas zamówić muszę, żeby nie w błocie kopać. Część pewno pójdzie do wora na następny sezon. A część po ogrodzie rozwłóczę. Będzie dobrze.
Moje. już po wykopaniu, obcięciu korzeni i oberwaniu najstarszych liści, bo mrożę tylko te środkowe zdrowiutkie.
kto ma rację?
Moim zdaniem wina leży w jakości ziemi, daj im kompostu sporo na grządki.
A i selery w doniczki sieje się bardzo wcześnie, potem pikuje po przymrozkach w grunt, inaczej nie zdążą zawiązać bulwy, a jak zmarzną trochę to idą w kwiat.
Nie chcę Cię pouczać, ani nic narzucać, ale chciałabym żebyś była zadowolona z plonów w przyszłym sezonie
Mam wrażenie, że Twoje puszczają długie korzenie w poszukiwaniu składników pokarmowych i wody. Kompost i poprawa struktury gleby i jej żyzności będzie myślę kluczowa
Z chęci posiadania takiego widoku wykopałam swoją irgę. Trochę na niego poczekam i mój będzie różowy.
Ukorzeniasz szałwię Amistad? Jak chcesz ja przechować przez zimę?
Róże czy hortensje? Lubię jedne i drugie, chociaż z hortensjami zdecydowanie mniej zachodu.
Sezon powoli się kończy. Przetwory prawie na finiszu... jeszcze trochę malin, kilka jabłek, no i warzywka też trzeba przyzapasić. Buraczki, włoszczyzna, ostatnie fasolki szparagowe.
.
Teraz czas będzie na przesadzanie. Spodziewam się deszczu, wtedy trochę pokombinuję.
Zamówiłam obornik, dostawa ma być na początku października.
Ela, ja roboty mam u siebie wyżej kokardy i jeszcze J mi się rozchorował. Do ciebie zaglądam, ale co ja będę pisała, jak ty masz wszystko pięknie poukładane. Nie ma co podpowiadać
Wycięłam wejmutkę, bo nie udało się uratować. Zrobiło się miejsce do zagospodarowania. Jak na razie wsadziłam tam dwie kaliny Burkwooda i amerykańską. Poza tym mam rozgrzebane wielkie nowe rabaty i prawie 500 sztuk turzyc i seslerii w kilku odmianach do posadzenia. Byliny do tego też muszę dosadzić. Trochę mam, ale sporo muszę kupić. I jeszcze kawał płotu i krzewy przed nim. Patrz na zdjęcie ile tego. Ta największa ma 9 m x 8,7 m. Myślę i dłubię w ziemi.
Dzisiaj pod drzewka owocowe podsypałam kompostu.
Wykopałam też selery. Niestety, za słabo odgarniałam ziemię spod bulw i nie są imponujące, dużo korzeni przybyszowych. No ale najważniejsze, że są eko.
Haniu widłami, szpadlem i sekatorem. Jakoś poszło, robiłam na raty.
Ostatnio ładna pogoda to szalejemy w ogrodach i na działkach. Ja teraz tu działam. Podcięłam sosnę, ale jeżeli dostanę zgodę to ją wytnę. Nie sama , pomocnicy już się zgłosili . Mam mieszane uczucia bo fajnie nas osłania ale to duże drzewo będzie . Zarośnie nas i sąsiadów. Odsłonił się bajzel, widzę go z okna i mnie denerwuje.
Trawy przepiękne, zawsze lubię na nie patrzeć u Ciebie i trawniczek, jak zawsze wymiata. To niesamowite, że zbierasz tak różne grzybki na swojej działce.
Zazdroszczę!
Ps.
Leże w łóżku przeziębiona, to w końcu znalazłam czas, żeby polatać po wątkach