Halinko, damy radę, koty muszą mieć wolierę, no i ogródek bez altanki jakoś mi nie pasuje
Potwierdza się, że człowiek uczy się na błędach.

Zima nie odpuszcza, znów jesteśmy zasypani, a naprawa woliery i altanki stoi

Ciąg dalszy zimy.

I zasypane podwórko.


A tu pracowity eMuś, pierwszy raz od kilku lat użył odśnieżarkę


Tu mniej więcej widać, jak dużo jest śniegu, to pasek po odśnieżarce.

Udało mi się zrobić kilka zdjęć ptaszków, których nie znam.
Stołują się u mnie sikorki, wróble i mazurki, bardzo rzadko dzięcioły z czerwoną czapeczką i zielonymi piórkami i raz był szczygieł.

To zdjęcie kiepskie, ptaszek długo siedział bez ruchu, kolorów nie dało się zauważyć, piórka miał takie poczochrane i był sporo większy od wróbla czy sikorki.

Witaj Grażynko Piękną zimę masz w ogrodzie. Dużo śniegu nasypało... Możemy teraz zaplanować i przemyśleć prace wiosenne, zakupić pierwsze nasionka

I jeszcze takie.


I tu między wróblami.


I jeszcze taki, nie chciał lepiej zapozować.

I taki, może to ten sam, tylko bokiem.

Śniegu sporo, ale jest nieskazitelnie czysto...Pozdrawiam

Witajcie Agatko i Elisko
Oj, nasypało i nadal sypie i choć jest pięknie, to widoku śniegu mam dość.
Planów mam mnóstwo i to tych na zewnątrz, już bym podziałała, gdyby nie śnieg.
Nasiona oczywiście kupiłam, mimo obietnicy, że ani jednej torebki z kwiatkami, oprócz pomidorów.
I jak widać, obietnica sobie, a ja sobie, ot, przykleiły się do rąk