Gosiu na ruch reki reaguje jak uwęszy lub uslyszy , poza tym nie bardzo. U nas lezy kilka cm. śniegu, cala noc sypalo. ale w pobliskim miasteczku 5 km. dalej juz czarno
Orlaya i ośmiał z samosiejek wyrosły już w jesieni,to będzie kolejny test,czy przezimują.
Ozimy ośmiał w ubiegłym sezonie, miał zachwycająco ciemny kolorek.
Ciągle bura pogoda za oknem, czasem na chwilę słońce się pokaże.
Pieski coraz starsze, stawy bolą to i zimne białe nie nęci Ech szkoda....
Wiesz z tym niewidzeniem i strachem przed białym to może jak z lampami samochodowymi we mgle - bez włączonych reflektorów wydaje się, że lepiej widać
Ale to by znaczyło, że duży jeszcze całkiem wzroku nie stracił, widzi chyba plamy. Reaguje na ruch ręki? U mojej tak było, bała się szybkiego ruchu i ruchu ręki
ostatni szron był jakiś czas temu, teraz te przetacznikowce leżą połamane przy ziemi - nie mam pojęcia czemu - wszystkie trzy leżą plackiem - a szkoda bo naprawdę zdobiły te rabaty
Fakt, wciągnęło Cię gdzieś ale dobrze, że się odnalazłaś .
Za dużo do nadrabiania nie ma, śpię snem zimowym i tylko od czasu do czasu oko odemknę . Też czekam na wiosnę, już bym coś porobiła.
Aniu, dziękuję bardzo i również wszystkiego dobrego!
Asia, no oby nam się dobrze wiodło w tym Nowym Roku!
Aniu, dziękuję i nawzajem!!!
Aga, witam Cię u mnie, fajnie że zajrzałaś , zapraszam częściej.
Do pięknego ogrodu to mi jeszcze daleko ale robię co mogę . Stożków na nóżce już nie ma... przeprowadziłam je do innego ogrodu ale im się nie spodobało. Ale fakt - duże, dorosłe rośliny robią dobrą robotę choć czasem trudno do nich coś dosadzić bo dysproporcje w wielkości są karykaturalne.
Najlepszego!!!
Ciemierniki w blokach startowych. Cieszę się jak głupia z tych kwiatów .
Na bałwanki nie mam szans, póki co. Trawiki i dachy bez śniegu a z gory pada, ale deszcz.
Ponoć jakaś bestia ze wschodu się czai, ale wg prognoz u mnie pod koniec tygodnia jakaś zmiana na minusy.
A ja, cóż, zaczytana, bo innej opcji na razie nie mam. W ogrodzie błoto i nie ma jak się tam wybrać. Jak przymrozi to może wtedy się uda?
Zaglądającym serdecznie dziękuję, ale dziś nie odpisuję, jestem książkowo w środku akcji.
Trzymajcie się ciepło.
I trochę koloru na rozjaśnienie mgieł. Te forsycje z ub. roku. Aktualne
wstawiłam wczoraj do wody. Będą gdzieś za 2 , 3 tygodnie.