Basieksp napisał(a)

A nasz piesio pierwszy raz widziła śnieg, szaleństwo w swoim żywiole

Haha, u nas bezśnieżnie póki co, ale też lubią, jak jest

Wpadłam na chwilkę z rewizytą . Tylko rzuciłam okiem na razie, ale zapowiada się ciekawie. Ciekawe jak daleko ode mnie mieszkasz .

mrokasia napisał(a)

Wpadłam na chwilkę z rewizytą . Tylko rzuciłam okiem na razie, ale zapowiada się ciekawie. Ciekawe jak daleko ode mnie mieszkasz .

Prawie tak samo daleko, jak masz do szkółki z magnoliami

Agatorek napisał(a)

Hej Mirella . Dziękuję za wizytę.
Być może w tym roku będzie czwarty psiak , miejsce mam

Super Ja mam dwa Gdyby eMuś się zgodził to chętnie bym przygarnęła jeszcze jednego

Na forum jest fajny wątek tematyczny o naszych pupilach - zachęcam Cię do wstawiania zdjęć swoich zwierzaków

No dobrze, trochę sobie porysowałam . Na tych moich „wypocinach” nie trzymam skali, to takie wstępne szkice.

Najpierw urzędowy plan (części ogrodzonej)

Bardzo ogólny plan tego, co już jest.

Jest dużo (bardzo dużo) pojedynczych gatunków roślin, czasami zdarzą się po dwie sztuki takie same
Niektóre są nawet powtarzane częściej, ale równocześnie są „rozstrzelone” po dużym terenie.

Na początku chciałabym zająć się nowym oczkiem (od strony tarasu).
Teren ze słońcem przez prawie cały dzień.

Ogólnie tak to wygląda:


W szale radości, że sama wykopałam to oczko, zaczęłam sadzić różne „ładne” roślinki, w zawrotnej ilość 1 szt każda, w porywach do dwóch . Nie wszystkie są tu opisane. W najbliższym czasie zrobię inwentaryzację.
A na wiosnę trochę poprzesadzam.

Patrząc na ten plan, to brakuje tu jeszcze mamutowców i metasekwoi chińskich, ale są one tak oddalone, że nie mają wpływu na to, co będę chciała zrobić (gdybym miała dłuższą kartkę, to byłyby na górze).

W prawym górnym rogu chcę posadzić tuje kórnik, które zasłonią mi przyszły warzywnik i metalowe garaże na różne rupiecie .

Przed tymi tujami szpaler hortek z trawami lub/i rozchodnikiem.

Te roślinki nad oczkiem posadziłam w trawie nie robiąc żadnych rabat [przewracam oczami sama na siebie]! Więc czeka mnie to w najbliższym czasie (masakra). Plus przesadzanie (dosadzanie, wysadzanie) tego, co już tam jest.

1. Rabata „oczkowa”

2. Rabata „wiązowa”.
Strasznie podobają mi się wiązy Camperdownii, chciałabym go połączyć z kulami z bukszpanu, trawami (stipami), rozchodnikiem i może żurawkami.
Wiem, że bukszpan może być zagrożony przez ćmę, ale bardzo chciałabym mieć te kulki .



3. Rabata z altanką.
Nie wiem jeszcze z jaką altanką, czekam na wycenę od kowala (tego od zegara i ogrodzenia tarasu). Może mnie nie zabije .

Ze śliwami „Nigra”, hortensjami, trawami i rozchodnikiem. Plus jakiś „wypełniacz” typu żurawka lub przewrotnik.

MiluniaB napisał(a)

Super Ja mam dwa Gdyby eMuś się zgodził to chętnie bym przygarnęła jeszcze jednego

Na forum jest fajny wątek tematyczny o naszych pupilach - zachęcam Cię do wstawiania zdjęć swoich zwierzaków

Oki, zajrzę tam

Tak na moje oko co do nasadzeń nad tym konkretnym oczkiem mam takie przemyślenia...(o ile dobrze przeczytałam bo dla mnie za małe literki)to:

- taka ilość drzew dookoła spowoduje całkowite zasłonięcie tego oczka i nie będzie go widać z tarasu, ani nie będzie do niego dojścia
- taka ilość drzew wokół przy oczku nie wykładanym folią spowoduje, że wody może nie być wcale bo wypiją( duże drzewo dużo wody wyciąga w krótkim czasie
- drzewa liściaste, brzoza, dąb to jesienią masa liści w oczku i problem z czyszczeniem, z sosnami co dwa trzy lata spora ilość igieł...
- w pobliżu takiego dużego zagęszczenia drzewnego mało roślin niższych będzie chciało rosnąć bo i zacienienie i brak wody, brzozy płytko się korzenią, sosny nie puszczają wody w czasie opadów pod koronę, dęby to potężne drzewa z czasem...

Nie piszę by podcinać skrzydła, pisze z doświadczenia swojego i innych osób. Drzewka piszesz jeszcze małe więc można je mądrze rozsadzić po ogrodzie i na nich opierać i budować wokół nich rabaty