Mimo że jesień całkiem fajna zaczęłam już zadołowywać doniczki z roślinami. Roślinki otrzymane "w spadku" po sąsiadce, kupione "na zaś" lub podzielone z własnych zasobów. Robi się coraz ciaśniej.
Dzień dobry,
w osobnym wątku dopytywałem o czarne kopce w trawniku, ale nie widzę żadnych dziur, a kopce wychodzą po deszczu, więc zakładam, że mam do czynienia z dżdżownicami?
Chciałbym zapytać co powinienem wykonać w obecnym okresie w przypadku trawy widocznej na poniższych zdjęciach. Jest ona mocno wysuszona. Sprawdziłem czy nie grasuje pędrak, ale na głębokości 10cm niczego nie zauważyłem, dlatego prawdopodobnie jest to moja wina - wysypałem nawóz i nie podlałem obficie, więc ją po prostu spaliłem.
Byłbym wdzięczny za rady co w takiej sytuacji powinienem zrobić. Wertykulację i zaczekać do wiosny? Jakie dalsze kroki powinienem podjąć?
Ewo aż się boję, że nie sprostam Waszym oczekiwaniom. Ja robię takie swoje dekoracje, nie mam żadnych kursów i nigdy nie wiem co z tego wyjdzie. Dziękuję w wiarę we mnie, już nie raz zauważyłam, że ludzie bardziej wierzą w moje możliwości niż ja sama.
Wnuk lubi do mnie przyjeżdżać i mówi, że tylko ze mną może się wybawić. Rodzice mają dla niego teraz mniej czasu, ma rocznego braciszka, a maluch wspina się gdzie się da i nie odczuwa przed niczym strachu. Syn wykańcza budynek gospodarczy, więc jak tylko zaproponuję, że wezmę go do siebie to moment i jest gotowy do wyjazdu. Młodszy wnuk jest oczkiem w głowie dziadka.
Kapusty zajmują sporo miejsca, a dekoracyjne są dopiero jesienią. Przemyśl to, chyba, że wysiejesz poza ogrodem, a później je przesadzisz.