cd.









A Ola powoli łysieje. Na szczęście zostaną jabłuszka. Zanim zjedzą je ptaki, będą zdobić.

Wczoraj nie padało. Udało się wsadzić do ziemi jadalny czosnek. czasu starczyło na okancikowanie drzewek w sadzie i podsypanie im kompostu. Drzewka na przedpłociu muszą poczekać. Przed zmrokiem zdążyłam zatroszczyć się o trzy.



Każde odwiedziny w garażu i w drewutni to powód, aby rzucić okiem na świdośliwę.
Świeci z daleka.





W centrum ogrodu wzrok przyciąga klon ściętolistny oraz trawy. Rozchodniki wciąż są w świetnej formie.

I to jest słuszna koncepcja , katalpę można ciąć na maksa tak jak potrzebujesz, swoją obcinałem już dwa razy na łyso.

Dziękujemy!

Gosiek33 napisał(a)

Patrzę i uśmiechać się nie przestaję

Też mi się buzia śmieje do tych widoków. Szkoda, że nie ma słonka.











Stoję przy oknie i spoglądam na świdośliwę. Cudna jest.

Basilikum napisał(a)

Ania ale masz piekne kolorki ogrod na medal

pokaz kicie

tulucy napisał(a)

Haniu pięknie jak zawsze. Zainspirował mnie Twój oczar... Przez te rewolucję mam różne dziwne pomysły.

To niestety oczar wirginijski. Kwitnie późną jesienią.
A może zainspiruje Cię nieformowany żywopłot. Na nową działkę. Teraz ma swoje 5 minut.
Na długiej prostej








i na rabacie zachodniej.







Aronia już bez listków.

I wielka radość nastała, bo mamy ogrodzenie... no 2/3, teraz trzeba zbierać monety na resztę Jeszcze trochę pracy przy porządkowaniu...

Żółtek Tulipanowiec Edward Gursztyn

Platan klonolistny

Graby, jeden już całkiem żółty

Tawulce pogięte

Jesień w okolicy

Część rabaty zagospodarowana. Obrzeża wyłożę wiosną. Zdecydowanie za szybko robi się ciemno.

rzut oka z tarasu na ten ogólny bałagan

Alicja Gutenberg nowinka -nawet wujek Google nic nie podpowie, Cabaret wymaga przykrycia(kora stroisz) zwłaszcza po posadzeniu

mocznik 40-60g na litr w okresie bezlistnym (lub gdy zaczynają opadać), drzewko i pod nim, niszczy patogeny, przyspiesza rozkład - można też kompostownik

kolejny kawałek trawnika pod roślinki hortensje trawy i takie coś




wszystkie odmianowe klony poszły na spacer, przeżyły zielone siewki ale też pięknie się przebarwiają

Chciałam jeszcze pokazać nasza drogę dojazdowa do domu całe 40 metrów. Chciałabym tutaj stworzyć angielska rabatę. Nie wiem czy to dobry pomysł. Może ktoś coś doradzi. Po lewej stronie mamy piękne tuje sąsiada a na dole rośnie runianka japońska. Mamy tu siatkę i myslalam żeby puścić na niej powojniki. Co sądzicie Nie mam jeszcze zdjęć ale nie ma za bardzo czego pokazywać bo runianka jeszcze malutka.

Ela, obiecane fotki kaliny amerykańskiej (Viburnum trilobum) 'Spring Red Compact'. Obok te wydłużone owalnie ciemne lekko skręcone liście to kalina Burkwooda, która jest częściowo zimozielona.
Amerykańska ma wiosenne liście purpurowo czerwone, a jesienne jaskrawo pomarańczowe idące w czerwien. Całe lato jest zielona. Kwitnie biało późną wiosną. Pomyłkowo mam ją szczepioną na pniu, ale pogodziłam się z tym, bo fajnie ją znad Burkwooda widać od strony domu.
Jest pochmurno i zdjęcia robione tuż przed wieczorem, więc kolory bardziej czerwone. Ale w słońcu liście jaśniejsze, bardziej pomarańczowe.




I jeszcze chciałam ci pokazać tymotkę Boehmera na 3-cim zdjeciu po prawej. Jest urocza z tymi pałeczkami na końcach pędów kwiatowych

kasiek napisał(a)

To mahonie japońskie, one właśnie kwitną w grudniu, te zwykłe dopiero w kwietniu. Dziekuje i oczywiscie zapraszam na spacery
Powolutku kolejne gwiazdy grudnia startuja

No właśnie mahonia. U mnie listki często robiły się żółte i suche. Czy to jakiś grzyb był nie wiem.
Muszę zajrzeć do moich ciemierników. Może też są już w pąkach?

Nowa rabata i już istniejącą ale w przebudowie.

Witam na forum,

Chciałem Was prosić o poradę dotyczącą ziemi pod trawnik.
Jestem obecnie po wstępnym równaniu minikoparką terenu i czekam na dowiezienie paru wywrotek ziemi. Znajomy ma mi przywieźć ziemię "z pola uprawnego" - brązową.

Jednak mam problem z obecną ziemią, gdyż jest ona dosyć "grząska" czym ją zmieszać? Kupiłem już wapno tlenkowe nawozowe, chce kupić także piasek który wysypie na tą ziemię i zmieszam glebogryzarką. Co o tym myślicie?



Dolna część działki jest dodatkowo dosyć podmokła, za ogrodzeniem leci Potok , dodatkowo zacienienie powoduje że jest grząski teren i pojawił się mech.

Nieco lepiej jest na górze, zacząłem już tam przywozić ziemię, czy przed rozróżnianiem ziemi lepiej to przejechać glebogryzarką separacyjną?

ambrowiec & judas