Pierwsze co widzę, a czego nie powinno być to plastikowa okropna szkodząca roślinom mata szkółkarska, która nie służy do ściółkowania tylko do zabijania roślin. Możliwe że się zgrzała do 150 stopni i ugotowała winorośl. Usuń ją natychmiast, niech roślina zacznie oddychać. Bo zaparzyłeś winorośl i pytasz, co jej jest.
Nie widząc terenu naocznie, nie jestem w stanie w tak trudnej sytuacji znaleźć jakiejkolwiek sensownej rady, jak ta, że uciekać stąd. Ja bym się chyba tego ogrodu nie podjęła robić.
A jak poziom wejścia do domu ma się do poziomu drogi, z której się wjeżdża na działkę?
Nie wiem jak wygląda ta darń, będzie gniła pod nową ziemią, należałoby ja "przeorbić" maszyną "gryzącą" czyli broną rotacyjną. Nie jestem w stanie komuś planować kształtowania terenu w ciemno Nie widząc co jest, jak jest itd.
Aby podać jakieklowiek, sugestie i pomysły do pomocy i poprawy sytuacji, przede wszystkim trzeba ułatwić sytuację i pokazać zdjęcia "pacjenta". Bez tego ani rusz.
'Zapewne brak podlewania i trawnik usechł, ale to tylko domysły, bo pewności to nie ma, skoro nawet nie pokazałeś żadnego zdjęcia.
Jak mam pomóc? Jak doradzić? No kurczę ludzie, wklejajcie zdjęcia
Nie napisałeś jednej, najważniejszej rzeczy, czy i czym i jak nawoziłeś ten trawnik w tym sezonie, a nie w zeszłym.
Bo te żółte plamy w przypadku złego sposobu nawożenia i złej dawki mogły powstać także z przenawożenia i zastosowanie kolejnego nawożenia, może jedynie pogorszyć sytuację.
Napisz najpierw te informacje i dopiero szukajmy rozwiązania problemu.
Moim zdaniem twojemu trawnikowi brakuje przede wszystkim wodyyyyyyyyyyyyyyy....
Bardzo dziękuję A sadziła już Pani te hortensje Pastelgreen? Chętnie "posłucham" wrażeń. Na początku wydawało mi się, że będą pstrokate. Ale chyba jednak nie. Przynajmniej taką mam nadzieję
Dziękuję bardzo. Na spacerze z psem widziałam w okolicy i urwałam kawałek żeby zrobić lepsze zdjęcia, ale dobry fachowiec to dobry fachowiec!
Danusiu jeśli mogłabym jeszcze mieć Twoją uwagę na post z poprzedniej strony: https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/160/1608943/original.JPG - czy to jest rzeczywiście klon jawor? i czy warto takie drzewo trzymać na skarpie/na granicy ogrodu czy lepiej pozbyc się? Jest parę większych egzemplarzy tak z 3metrowych i sporo siewek. oczywiscie nie może być za gęsto, ale czy też pozbyć się tych większych póki są w miarę małe?
Ślicznie dziękuję!