Ściółkować można wieloma sposobami. Na razie sprawdziły mi się trociny. Wysypałam w jednym miejscu żeby sprawdzić i zrobiła się taka szczelna skorupka po deszczu. Nic przez nią nie przerosło. W tym roku sypię najpierw trociny a potem korę dla ozdoby.

O matulko 60 wpisów. Chyba dokładnie to nie przeczytam. Coś o praniu na razie wyłapałam.

Przesyłka korowa świetna - gdzie zamawiałaś? Też muszę się za tym rozejrzeć
O suszarce też marzę ale to śpiew przyszłości :/

hej macham...u mnie pogoda się wyrabia,zacieram ręce do pracy

cześć cześć

perzowisko w okolicach Skierniewic... godzinka jazdy od Łodzi
pomału je ogarniamy, wstępnie już przekopane więc teraz jest masa "piachu" na głównym widoku


projektuj te rabaty, projektuj bym mogła coś odgapić

ale z korą jest tak ładnie...
moze kompostem będę też ściółkować, tez ładnie czarno

ach bo jutro czy w nd jak jedziesz do Krysi to Ci nie po drodze do mnie troszkę?
ostatnio odwiedziła mnie Jankosia i myślałam żebyś Ty tez mnie moze odwiedziła? dobra kawe robie i jabłecznika jutro upiekę

Może być, są po drodze zapytam Anetę czy może być w piątek na miejscu by coś doradzić, bo tak samemu to lipa.

Zapraszam, graby naszykuję

Nie miałam jak zrobić foty płotu, bo bym musiała na środek ulicy wyjść, a ja w centrum wiochy mieszkam więc trochę stara Ale z boczku cykłam
Szału nie robi ale zdecydowanie lepiej wygląda

Jak by Marzenka oglądała to nie drzyj się o trawnik, jeszcze nie ogarnięte



Co tam w rogu przy bramie posadzić?

marzena tak ma

magnolia daje rade w pełnym słońcu?

Są u Zymona Pokazałabym Ci zdjęcia ale sama jeszcze nie dostałam chyba Pan zapomniał ... ale mogę jutro mu przypomnieć Chcesz?

dziewczyny my się z Luteczka wstępnie umowiłysmy o 8 rano, czyli wylot z Łodzi ok 8:15
Agata mozemy Cię ok 9 nawiedzić?bo myslę żeby potem to juz razem tam jechać?
to Monika bysmy się z Tobą u Agaty spotkały?
chyba że wszystkie umawiamy się w Rogowie np. o 9?
napewno po pojedziemy jeszcze do tej szkółki traw

Ulala ile kory
Na największej rabacie też dań korę, precz z kamyczkami nigdy więcej tego błędu.

Nienawidzę prasować i nie przepadam za zapachami płynów do płukania bo to mniej więcej ten sam kaliber zapachowy co odświeżaczy powietrza błle ... I dlatego kocham moją suszarkę. Mam już drugą i nie wyobrażam sobie życia bez niej Wyjmujesz takie mięciutkie jak te co wiszą w sklepach i prawie kompletnie bez zapachu- w sumie to nie wiem po kiego grzyba ciągle leję ten płyn do prania No i jak wyjmiesz od razu to większości ubrań już prasować nie trzeba jeansy mięciutkie... Bo bardziej od wystawiania suszenia i ściągania go potem ze sznurków nie znoszę tylko prasowania. Mój małżonek prasuje w domu a mi jakoś tak głupio się prosić A tak wyjmę z suszarki rast prast do koszyczka i do szafy

Pokaż no ty w wolnej chwili foty swojej okolicy co? Bo dziewczyny może nie wiedzą jakie ty widoki masz cudne kobitko

Renia jakbyś znalazła wielopniową magnolię to daj znać