U nas okropnie zimno, temperatura około 1 stopień i lodowaty wiatr. Wyszłam na chwilę i zrobiłam pamiątkowe zdjęcia zimowe nowej rabaty. Nie podoba mi się wygląd irysów i liliowców, z daleka na szczęście nie widzę, bo domek dzieci zasłania (swoją drogą na domek już też patrzeć nie mogę, ale jeszcze musi trochę postać). Przy robieniu dalszej części dolnego ogrodu przed liliowcami i irysami zrobię obwódkę z bodziszka i sesleri...
Na zdjęciach widać, że jeszcze czeka mnie prac na tej rabacie, też z linią, szczególnie przy lilakach pod ambrowcem, tam muszę jeszcze trochę poszerzyć, no i kanciki... Trzeba zacząć ćwiczyć.
Po lewej moja zadołowane kolekcja roślinek...