A czyli jednak, na szczęście potem już czysty róż, powiem Ci że zachwycona jestem zapachem tej róży, wielkością kwiatu, jego kształtem i tym, że długo się trzyma i nie śmieci..
A cały ogród masz tak wymuskany, że to aż niemożliwe!
Hmm,Edyto moja Voyage w pąki łososiowa raczej nie jest bo by mi to utkwiło w głowie,a raczej od razu róż,jakoś niewidziałam różnicy a jestem na to wyczulona.Nie martw się o swoją byle Ci się podoba i są jednakowe,róże i tak zaskakują kolorem co roku ciut innym pomimo że rosną w tym samym miejscu
Jarzmianki kupowałam u Kapias...
____________________
Ania - anulajda w raju ***wizytówka
Edyto,poprawiam się widać że pąk ma trochę kolorek łososiowy, mam teraz porównanie
Marga Edyta Dorota Gobasia Mirella Aneta Dziękuję Wam bardzo
Hmm,Edyto moja Voyage w pąki łososiowa raczej nie jest bo by mi to utkwiło w głowie,a raczej od razu róż,jakoś niewidziałam różnicy a jestem na to wyczulona.Nie martw się o swoją byle Ci się podoba i są jednakowe,róże i tak zaskakują kolorem co roku ciut innym pomimo że rosną w tym samym miejscu
Jarzmianki kupowałam u Kapias...
O matko...Zbysiu, jak ja go kiedyś intensywnie szukałam. Jest przepiękny!!! Potem się skończyło na moich pendulach i miejsca na Rohana już brak. Zresztą moje buki rosną chyba dzięki moim modłom i super przygotowanych dołkach...gliniasto mam. Zresztą może pamiętasz mam je dzięki Tobie Jeden nie ruszył dwa lata temu i z powodzeniem reklamowałam, ale ten drugi jest diametralnie różny od pierwszego. A Kapias twierdzi, że to to samo...kartki też miały tak samo opisane.
Pierwszy ma zwisające gałązki jak trzeba, drugi jakby piorun w szczypiorek strzelił...nawet cały tamten rok miał uwiązane gałązki, wiosną je ściągnęłam...i teraz znowu rozwichrzony...ale mnie denerwuje...
W niedzielę o godzinie 10 jak tylko otworzyli wkroczyliśmy do ogrodów Kapias. Niestety zachmurzone niebo niezbyt dobre dla zdjęć i po mniej więcej 1/3 obejrzanej powierzchni rozpadało się bez żadnych szans na przejaśnienie. Musielismy przełożyć oglądanie tych pięknych ogrodów na następny wyjazd - z bólem serca. A chciałam sobie podpatrzeć troszkę inspiracji.
Jakby się kto pytał to pietruszkę kędzierzawą można potraktować też jako ozdobę w donicach
O rany, ale macie cudną scenerię
Robert, cieszę się bardzo, że poznałam cię osobiście, fajny facet z ciebie i na dodatek ogrodnik
wielosił i u mnie ma się dobrze, za twoją radą na razie trzymam go w donicy; po obejrzeniu wymuskanego ogrodu Kindzi, zacznę jesienią rewolucje i porządkowanie u siebie
Najpierw myśleliśmy nad miskantami chińskimi, ale ostatecznie padło na miskanta olbrzymiego. Nie przemarza, a rośnie bardzo wysoko. Mam nadzieje, ze doda przytulności. Wzorowalem się na okręgu u Kapiasow. Oni też maja z olbrzymiego. Tam po lewo widać: Okrąg z miskantów
Podziwiam Twoje bzy, bo swojego jeszcze nie mam. Kapias nie ma, dzwoniłam. Może w sobotę w Pisarzowicach będą mieli, to przywlekę.
Sezon na spotkania w pełni, na weekend u nas też obrodzi
Nie planowałam zakupów, ale jak zwykle coś mi się przykleiło do rączek
Takiego fajnego zajączka kupiłam, do postawienia przed domem
U Kapiasa powstała nowa hala i zadaszenie nad wejściem . Dużo zmian się szykuje Mają dużo ciekawych dekoracji w tym sezonie. Na giełdzie takich nie widziałam.
I tradycyjnie spotkałam Kasię Kapias