Kasiek ale jakie szlachetne te cisy. Mam cztery Wojtki i przez pierwsze dwa lata stały w miejscu a teraz jak ruszyły to aż miło Kiedyś moje buksowe kostki będę wymieniać na cisy...Czego się boisz?
Polinko, ja jeszcze troszkę uciekam do ogrodu. Ale jak tydzień u mnie padało, to też nosa nie wyściubiłam. Jak późno wracałam z pracy, to wolałam się położyć i odpocząć. To zależy od dnia. Dziś było pięknie, ale o 17.00 byłam już padnięta i połamana od kopania. Więc sobie dalej odpuściłam. Nie mogę się przemęczać, więc robię małymi kroczkami.
Nie jestem zadowolona do końca, bo brakuje mi krawężników na obrzeża, ale to już chyba zimą skompletuję. Teraz jakoś dno skarbonki się nie chce zakryć
Jutro przygotuję rabatkę dla mojej hortensji Będzie rosła z miskantem Klaine Fontanne
Kurcze w poprzednim ogrodzie miałam 9 arów i wtedy wcale nie uważałam, że jest duży a teraz po przeprowadzce na tą "chusteczkę" twierdzę, że 9 arów to spoory teren