Oj wiem, wiem. Pięknie się uśmiechają i wołają kup mnie, kup mnie!
Ja właśnie nakupcyłam irysów. Ale cebulkowe. I teraz trochę żałuję bo to takie co kwitną już w marcu..A u mnie zima do maja:/
no miało być.... ale co począć jak one tam tak leżały i uśmiechały się do mnie? a jeszcze muszem zamówić irysy i jeszcze dumam czy nie dokupić angeliq, ale to dopiero wtedy jak obsadzę rabatę rozplenicową i zobaczę ile mi jeszcze zostanie tych co mam
Gosiu bardzo mi miło, ale że miałas tyle cierpliwości by siedzieć od początku.... podziwiam Zarówno tulipanami, czosnkami jak vanillką będziesz zauroczona!
Ja dzisiaj zaszłam do B po wodę dla młodego i widzę a tam szachownice dwie leżą... i wyszłam z tymi szachownicami, kolejnymi 5 paczkami exotic emporio (mam ich teraz 200cebul) i 10 paczkami kolejnych szafirków...
Sylwia umówmy się że tam nic nie ma jakie będą drzewa nie wiem, jeszcze nie wymyśliłam czy to będa kuliste wiśnie czy buk, a może właśnie ambrowiec. Z kuchni mam taki obrazek
Wiesz co... Ja swój ogród i tak zmniejszyłam. Podzieliłam na dwa. Pewnie zerknęłas na fotki: z boków dzialki wychodzą takie dwie rabaty, a między nimi jest przejście do mniej atrakcyjnej części. Na jej środku rośnie platan, ktory M. kupił mi z okazji rocznicy ślubu. Będzie tam część z truskawkami, borówkami, ogniskiem, kompostownikiem etc. I nie planuję tam spektakularnych roslin. Z czasem pewnie zarosniemy i tam, ale póki co wazniejsze jest dla mnie to, co widzę z okna.
Widziałam u Danusi, że pytalaś o ambrowca. U nas są cudne... I moje wymarzone gum ball, ale też tradycyjne w róznych wielkościach. Jest też piękny 3-metrowy okaz. Może wpadniesz na zakupy? Nocowanie u mnie
Marta ściana będzie zgodna z projektem Jeśli miałabym Ci doradzać to rób rabata po rabacie, wsadzanie roślin to tu to tam bardzo zniechęca bo efektu brak, a jak zrobisz jedną rabatę i zobaczysz efekt to skrzydła Ci urosną, nie zniechęcisz się i nawet nie spostrzeżesz się a będziesz miała pięknie zagospodarowany ogród. Wiem że mam mały ogród w porównaniu do Ciebie ale właśnie tak robiłam
Bardzo mi się podoba Jej dom i to, ile rzeczy robi sama. Ja tez lubię takie DIY. Mam w domu sporo mebli "z odzysku". Część odnowiłam/przerobiłam sama. Znoszę czasami takie graty, że M. załamuje ręce. Ale każdy ma jakiegoś bzika, prawda?
U Any w domu jest bardziej skandynawsko, z białym tłem. Ale pięknie. U mnie raczej ciepłe barwy.
Co do Twojego ogrodu - to niesamowite. Ma się wrażenie, że jest skończonym dziełem, a Ty piszesz o drzewach przed oknem, o wodnych ścianach. Apetyt rośnie w miarę jedzenia?
Ja zastanawiam się, od czego powinnam zacząć. Czy zaplanować jedną rabatę i od początku do końca ja zrealizować, czy jednak, żeby nie było śmiesznego efektu, w różnych miejscach po kilka roślin wsadzać. Zimę chyba spędzę na robieniu wizualizacji, a wiosną... obrobię bank, haha.