lindsey80, Kasya, Anda, małgorzata_s..., sylwia_slomc.., Bogdzia, Katkak, anabuko1, Margarete, Sebek
dziękuję Wam za słowa pocieszenia i wsparcie, bo to dla nas ciężkie chwile.
Lord i Lowa trafili do nas z nielegalnej hodowli, gdzie urodziło się 11 szczeniąt.
Padło hasło, że są do uśpienia, więc nie mogło się inaczej skończyć i tak powiększyła się nasza rodzina o walczące o życie zagłodzone i zarobaczone dwa czarno-białe maluszki.
Aniu dobrze pamiętasz , Lowa został, dobrze, że mamy wolny weekend jest z nami, teraz potrzebuje naszego towarzystwa i dużo czułości. Brakuje mu braciszka, cały czas go szuka i nawołuje szczekaniem, charty to są psy stadne i bardzo rodzinne, bardzo tęskni....mam nadzieję, że nasza miłość i bliskość, pozwoli mu się wyciszyć i pomału odzyskać chęć do życia.
Sebek pomysł z pomarańczami nie mój, za to sok pomarańczowy mój ulubiony, mam sporo sikorek więc się zmobilizowałam przed zapowiadanymi mrozami
Aganiu miałam w zamyśle powiesić na ślicznych pomarańczowych wstążkach ale leń mnie dopadł, zastanawiam się czy dobry smalec dałam, pani zapewniała mnie że niesolony, sikorki pałaszują
Kasia - Twoja bajka wyjątkowa
mam taką łopatkę do odśnieżania jakby co
Haniu - dzięki za pomidorowe olśnienie, tak więc koło palmowej trzeba się zapomidorować - ja jeszcze nie kupiłam nasion, wszystkich nie mam, zresztą zawsze jest tak z tymi nasionami że coś zapomnę wysiać albo nie zdążę,
grzebię w nasionach
sortuję, sprawdzam terminy ważności - inaczej zabawiam się
Ją też I ognisko lubię takie żywe że szczepami trzaskającymi a to to samo przecież. Chyba nie chodzi o drewno jednak,tylko o inne paskudztwa przy okazji palenia w piecach bo do kominka chyba nikt plastiku, szmat i pampersów nie wkłada
Marzenko - do palenia drewnem czy innymi surowcami do tego przeznaczonymi nic nie mam W domu mam piec na drewno Chodziło mi o palenie plastików i innych syfów - tak jak piszesz najprawdopodobniej lądują one w piecach... A po chwili tym oddychamy...