Dotarło zamówienie z Alba

W sumie sadzonki dorodne, nie wszystkie kwitną, część ma pąki kwiatowe.



2 x rozplenica Hameln (dziwny ma pokrój, potem pokażę)
3 x krwawnica Robert
1 x szałwia Pink Rianne
3 x szałwia Caradonna Pink
5 x jeżówka Magnus

Czyli wszystko w różu

Szałwia Pink Rianne podoba mi się bardzo. Dorasta do 30 cm, będzie na brzeg rabaty.

W wiejskim ogrodzie wiejskie klimaty, czyli kolorowo, gęsto i niekoniecznie ogrodowiskowo
Fenkuł idzie na rekord, jest już wyższy ode mnie ale prócz naci nic więcej nie widać. Jego wzrost to chyba rekompensata za dynie i cukinie w wersji mini. Podejrzewam, że zbiorów się z nich nie doczekam w tym roku.

Zabrakowało mi czasu, żeby zebrać w tym roku owoce ślidośliwy. Za to odwiedzają mnie kosy i częstują się. Zjadają kilka owoców i odlatują.

Przechodzimy w stronę różanki, która na zdjęciach prezentuje się całkiem, całkiem. Na żywo z daleka też

To miała być Miss Saori. Do końca nie jestm przekonana, że to ona. Kwiat w paku pasuje, ale rozkwitły już nie.





Rozkwitająca You&Me Together



Bukietowa Diamantino przed burzą. Teraz jest trochę poszarpana.

Hamakowa cała w pomarańczach, nieudolnie broni się przed inwazją jeżyn W tym roku będzie powtórka urodzaju tylko x2. Już się cieszę i podskubuję pierwsze owoce

Słońce nie pali, przynajmniej tyle... Pokręciłam się, popstrykałam, wsadziłam dwa Kahile. Coś nie mam pary do rycia.

Okolice szklarni. Poletko truskawkowe opanował koper, tylko na razie ogórków brak Skrzynia z jednorocznymi wyszła bardzo monotematyczna - cynie, cynie, cynie i kosmosy samosiejki.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Uśmiałam się do łez.
Gdybyś nie napisała, że to zdjęcia z czerwca, to spokojnie mogłyby robić za aktualne. Kwitnie akurat to, co powinno o tej porze. Cudne są te różowe hortensje. Idealnie pasują do klimatu Twojego ogrodu. Każde zdjęcie zachwyca.
I Tarci, I Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Haniu dzięki. Ja już częściowo sprawna.
Posadziłam wreszcie klona Vulcano który od kilku lat czekał w doniczce na zamiłowanie. Wycięłam też pysznogłówki bo już złapały mączniaka. Tak więc powolutku się rozkręcam.
Tylko kłopot z internetem, ciągle się zawiesza i trudno coś napisać, a o wstawieniu zdjęcia to można marzyć
Mój front robót przed cięciem


I coś ładniejszego na złagodzenie szoku

Miałam ostatnio wielkiego lenia ogrodowego. Za gorąco było, za sucho, wszystko przekwitało w tempie ekspresowym, na rabatach porobiły mi się spore dziury po części jednorocznych, dla których sezon za szybko się skończył... Dla odmiany teraz przeszło kilka burz z wichurami...połamało mi dwie jabłonki i położyło trochę wybujałej drobnicy...no ale ogród podlało porządnie.
Dawno zdjęć nie wstawiałam, czas nadrobić zaległości Złapałam odpowiednie kadry bez dziur na rabatach, z gęstwiną w miarę uporządkowaną, bez nadmiaru chwastów i ogród prezentuje się całkiem dobrze
Najpierw smakowitości. Powoli próbuję nowe odmiany pomidorów, a cebula już wysuszona może trafić do skrzynek. Nie mam pomysłu gdzie ją dać docelowo w tak dużej ilości. Na zdjęcia załapał się tylko fragmencik zbiorów.

rabata rogalowa widoczna z patio

wczoraj nie dało się oddychać...w cieniu 33 stopnie

malwa czaiła się kilka sezonów, aż wreszcie zakwitła

klon Ginnala ten uschnięty, odbił i już ma 104cm, przesadzony oczywiscie

hortensje zaczynają rozwijać pąki

na czosnkach prawdziwe motylowo, naliczyłam ze siedziało 38 sztuk jednocześnie

floksy pachną na odległość

a tu feria barw floksów i pysznogłówki

liliowce kłaniają się aż do ziemi po tych ulewach

zakwitły czosnki

jeżówki dają czadu

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Juzia, dziękuję Ci za tak szczegółowy opis stosunków społecznych. Mój podziw dla Ciebie wzrósł jeszcze bardziej. Że też jeszcze nie wysadziłaś ich w powietrze.

Klon strzępiastokory oprócz pięknej kory, wniósł do ogrodu tzw. wartość dodaną, a mianowicie przepiękne jesienne przebarwienia i wyjątkowo długie utrzymywanie się liści na drzewie. W listopadzie jeszcze je ma.

Sorki za moją wylewność... ale tak z tymi sąsiadami mam, że narzekam na nich w domu ile wlezie... a i tak nic nie zrobię, bo co mogę? Być taka chamska jak oni? Słowa nie docierają...raz powiedziane. A chyba tyle powinno wystarczyć dla "normalnego" człowieka. Z "nienormalnymi" nie chcę nawet dyskutować, bo to jak walenie grochem o ścianę. Zresztą... jak mam dyskutować z tym drugim jak on się do mnie nie odzywa? Obraził się na śmierć biedny

A jak ze zdrowotnością klona? Mączniak? Czarna plamistość?
Spodobał mi się bardzo ten klon. A miałam niezjadliwych roślin w nowym ogrodzie nie sadzić

Phantom



Jedyna jeżówka Sunseekers Magenta, która przezimowała.



Tu tegoroczny zakup Sunseekers Pomegranate. To dość niskie jeżówki. U mnie mają do 30cm. Na stronie internetowej podają wysokośc do 40cm. Z trzech sadzonek na razie jedna kwitnie.



Sunseekers White Perfection najlepiej się u mnie czuje. 3 sadzonki rosna już 3 rok. Maja mnóstwo pąków.

ponownie kwitną ciemierniki

10.07. znowu ulewa