Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II
11:03, 15 lis 2012
Kochani, jestem,
zacznę najpierw od odpowiedzi i podziękowań
Nie przypuszczałam, że odczujecie moją chwilową nieobecność, bo tyle się zawsze tu dzieje
byłam zajęta uroczystościami rodzinnymi, miałam szybki intensywny wyjazd, na 200% nadrabiałam zaległości zawodowe i przede wszystkim przyjechała do mnie w gości moja przyjaciółka z Niemiec, jest gościem na 2-3 tygodnie, nie jest pasjonatką ogrodów, może dlatego, że nie ma i każdą ucieczkę do was, odbiera troszkę...jak zdradę
..chyba jest o was zazdrosna
..no i gość jednak swoje prawa ma!
a po jej wyjeździe przyleci druga, w grudniu, aż z Kanady, więc znowu będę rzadszym gościem, ale potem znowu Was będę męczyć swoim tempem
nie uda mi się nadrobić wszystkich wydarzeń, więc proszę o wybaczenie
Bożence, Hani i Joli, dziękuję za piękne wiersze, nawet łezka mi poleciała, bo ciut na minutkę luknęłam i zobaczyłam te wiersze...
Dziewczyny
Marzenka2007, Danusia, Ania monte, Tess, Martek, Justyna, Ania asc, Kindzia, Julka, Weronika77, Beta, Baraga1904, Betysia, Ula, bożenka/Epodlas, Daneczka69, ka1sia, Bogdzia, Basia, Jola, Eliza, Karolina, kasik778, Anita, KasiaWB, Alinka, ana_art/Ania, Pszczółko, Bociek,
dziękuję za pamięć i troskę
jestem zdrowa, ale jakieś lumbago łamie, ale to normalne po ciężkiej pracy i przy takiej pogodzie;
M. nastawił winko, żal mu było zmarnować moją pracę przy skubaniu winogron, jeszcze pełno zebraliśmy dla M. siostry, no a reszta już na zmarnowanie poszła, nie dałam rady to zebrać
winko bulgocze aż miło, ciekawa jestem efektu finalnego, bo to jego pierwsze
a zagadkę zadał M., podczytuje na bieżąco; rozwiązanie księżyc nie ma jądra, Barak....!
taka męska zagadka, na mój gust..
i póki mam chwilę, to galopem biegnę po wątkach
Nie przypuszczałam, że odczujecie moją chwilową nieobecność, bo tyle się zawsze tu dzieje
byłam zajęta uroczystościami rodzinnymi, miałam szybki intensywny wyjazd, na 200% nadrabiałam zaległości zawodowe i przede wszystkim przyjechała do mnie w gości moja przyjaciółka z Niemiec, jest gościem na 2-3 tygodnie, nie jest pasjonatką ogrodów, może dlatego, że nie ma i każdą ucieczkę do was, odbiera troszkę...jak zdradę
a po jej wyjeździe przyleci druga, w grudniu, aż z Kanady, więc znowu będę rzadszym gościem, ale potem znowu Was będę męczyć swoim tempem
nie uda mi się nadrobić wszystkich wydarzeń, więc proszę o wybaczenie
Bożence, Hani i Joli, dziękuję za piękne wiersze, nawet łezka mi poleciała, bo ciut na minutkę luknęłam i zobaczyłam te wiersze...
Dziewczyny
Marzenka2007, Danusia, Ania monte, Tess, Martek, Justyna, Ania asc, Kindzia, Julka, Weronika77, Beta, Baraga1904, Betysia, Ula, bożenka/Epodlas, Daneczka69, ka1sia, Bogdzia, Basia, Jola, Eliza, Karolina, kasik778, Anita, KasiaWB, Alinka, ana_art/Ania, Pszczółko, Bociek,
dziękuję za pamięć i troskę
M. nastawił winko, żal mu było zmarnować moją pracę przy skubaniu winogron, jeszcze pełno zebraliśmy dla M. siostry, no a reszta już na zmarnowanie poszła, nie dałam rady to zebrać
winko bulgocze aż miło, ciekawa jestem efektu finalnego, bo to jego pierwsze
a zagadkę zadał M., podczytuje na bieżąco; rozwiązanie księżyc nie ma jądra, Barak....!
taka męska zagadka, na mój gust..
i póki mam chwilę, to galopem biegnę po wątkach