Obiecałam Siakowej płene ujecie rabaty rózanej. Rzadko robie takie zdjecie bo mnie ta rabat wnerwia:
- nie widac wciaz buków purpurowych, liche jeszcze są i nie robią porzadkujacego tła....
- lawenda , która miała robić za stopy nóżek różanych wymarła i doopa....
- kostzrewa po cięcia brzydka......
- jeszcze rozplenice i stipy sadzone jesienia i wiosną nie pokazuja swocih mozlwiosci....
No cóż skoro obiecałam pokazuję....
Rabata jest wzdłuz podjazdu do garazu i ma 16 m długości.... i zaledwie 3 m szerokosci
A po drugiej stronie grabiszcze i buksy które czekają na stylizacje sekatorem