Popatrz lepiej na siebie z wypiętymi pośladkami i uchem tuż przy ziemi pośrodku ogrodu.
Zraszaj Marti trawnik rano i wieczorem bo zrobiła się niezła spiekotka.
Kamiś.
Zimny prysznic na głowę nic tu nie pomoże. Marti ,,czuje bluesa" i lubię z nią czasami się poprzekamarzać. Całe szczęście na ,,Ogrodowisku" większość ludzi jest pogodnych i dlatego możemy pośmiać się razem.
Waldku ja z każdej wyprawy do ogrodu niosę w garści kwiatki i różne ziele i też się śmiali że każda wariatka ma w głowie kwiatka, a to po prostu żarło dla żółwia.