Wisła w Polsce pełniła różne rolę. Wstrzymała różne nawałnice ze wschodu i odwrotnie. Latem wszystkie burze ściąga.
Basiu jak szłam do dentysty nie padało wyszłam po 1,5 godziny było biało.
A ja w tym roku spróbuję rozmnażanie przez okłady moim zdaniem to jest najlepszy pewniak. W zeszłym roku pod zobaczyłam u "Bacowej" rozmnażanie z patyków chciałam ukorzenic perowska na kilkanaście sadzonek jedna się ukorzeniła i to jeszcze później coś ja zgryzło.
To są rośliny zdrowniale jak forsycja czy wiele innych krzewów bardzo dobrze przez odkłady się rozmnażają to horty tak samo.
Miluś jak to po rozsypaniu tego przemiału razem z igliwiem masz smardze ?
Ja też mam ale z kory przywiezionej od stałego dostawcy.
Nie mam aż tyle sosen ale połowa ok 50 ale cięcie radykalne. Zwykła sosna ma małe igły czarna takie na 10-15 cm więcej igieł niż patyka. Mam dużo sosen samo siejek w donicach i będę w tym roku je sądzić jeszcze nie wiem gdzie.
Od stukać polowa tygodnia po tych rozbierankach czuje się dobrze. U nas teraz 3 na plusie. Najgorzej było w poniedziałek kośćci i stawy bolały ze zginania.
Rozdrabniarke to fajna rzecz. To co namiętne wrzucę na nowo powstająca rabatę w lasku sosnowym.
Jeszcze mam dużo do cięcia szczególnie krzaków, ale to już później zrobię.
Nie jest to takie proste. Przed laty miałem zamiar budować tam dom letni ale w życiu jak w kalejdoskopie. Obecnie nie jest to możliwe.
Obecnie żyję w bloku. Mimo, że w bloku, to cisza i spokój, śpiew ptaków i hukanie sów w nocy ( uwielbiam). Przyzwyczaiłem się i jest mi dobrze. Miejscowość niewielka wśród lasów. Sporo sklepów, tych sieciowych także, budują następne, dwie przychodnie, dwie apteki, do miasta niedaleko - wygodnie mi się żyje .
Tak, to prawda, wiele osób z Ogrodowiska podpowiada podobnie jak Ty. Jednak ja się już nie zdecyduję. Wiem, że takiej działki już nie znajdę ale obecnie dla mnie inwestycja zbyt duża