Tak Danusiu , potwierdzone info ma go moja znajoma i faktycznie nie puszcza odrostów ,rośnie w pełnym słońcu i jest piękny również świetnie sobie radzi posadzony w donicy .
Danusiu
nawet nie wiesz ,jak cieszy mnie ten nowy kawałek wiem ,że to i tak niewiele patrząc na Twój ogród ,czy wielkie ogrody dziewczyn .....
ale i tak jestem szczęśliwa ,że mam jeszcze miejsce na nowe chciejstwa
powolutku doprowadzę go do względnego ładu
mój dzisiejszy mikro kroczek do przodu teraz niestety przez kilka dni przerwa ,ale w sobotę zamierzam działać dalej
Ewa dziękuję .....lubię kolorowo ..........taka kokocha ze mnie
cały czas myślę nad nową nazwą swojego przyszłego nowego wątku i nic mi nie przychodzi do głowy ......
ta moja nowa część jeszcze jest mocno nieskończona ....
ale przynajmniej wiem ,co i jak chcę mieć -tylko potrzeba na to czasu i kupę pracy ....
non-dig tu nie przejdzie -za dużo perzu w ziemi ....chwastów wieloletnich trzeba niestety pozbyć się tradycyjnie ....
dziś zrobiłam znowu kolejny kroczek do przodu -niewielka mini rabatka -ma około 2,5 metra na 2 -kopałam ją ze 4 godziny chyba -wywiozłam z 6 taczek splątanych korzeni chwastów ,ale jakąś perwersyjną przyjemność przy tym odczuwam -po odchwaszczeniu -ta moja ziemia robi się puszysta,sypka -dodałam tylko korę i piasek -dosypię wiosną kompostu -bo teraz jeszcze go nie mam
........i tym sposobem znalazłam w końcu miejscówkę na mojego mikro judaszowca -będzie tu miał zacisznie ....nie wiem tylko czy proso nie jest za wielkie na tą mikro rabatkę -nie miałam tej trawki do tej pory ,więc się okaże ....
pomiędzy tymi rabatkami planuję pergolę -wejście do części warzywnej ....
Buziaki
Basiu kiedyś to był normalny ,kanciasty klocek
teraz już jest wygładzony z każdej strony .....
Moje już z ogrodu nic nie kradnie ,ale jak była młodsza ,to wiele drzewek połamała
i wykopała .....
teraz już nic nie niszczy -może trawnik nie ma szans być idealny
Aniu tak ,mieszkam w pięknym miejscu ale są też minusy -daleko wszędzie ,bez auta ani rusz ....mi to nie przeszkadza ....lubię to swoje miejsce
mi też szkoda ,że sezon się kończy ....nie mamy niestety na to wpływu ....
dziś w końcu posadziłam te moje wrzosy i chryzamtemy do donic ( bo tylko poustawiane były ) dokupiłam jeszcze jedną jasną chryzamtemkę ,bratki i 3 dynie ........lubię jesień....
narazie chodzę i przestawiam te moje doniczki z miejsca na miejsce
Ciekawe czy to nie taki sam jak od Kondzia przywiozłam rok temu. Trzy podejścia z sadzeniem robiłam bo się nie chciał przyjmować, ale wreszcie jest i rośnie Kondzio też mówił, że ten się mniej rozłazi od pospolitego
Dostałam skrzydeł, dzięki Wam za wsparcie
Na limonkowej posadziłam klony polne a na hortensjowej klony ginnala.
Odnośnie sumaka, posadziłam żółtego za radą Przemka od biżuterii rdzawej.
Mówił mi, że on zdecydowanie mało puszcza odrostów, a jak będzie kłopotliwy to usunę. Liście ma zjawiskowe. To odmiana 'Tiger Eyes'. Osiąga ok. 2 m i nie przypala go słońce.
Jesień zakwita
winowajca podziurawionych bodziszków
i to pod samym dziobem skrzydlatych
na rabacie już gęstnieje, posadziłam tu hortensje ogrodowe, bukietowe i masę bodziszków o dużych rozmiarach plus ellatę, hakonki i ciemierniki....jednym słowem jak urośnie będzie busz jak wszędzie u mnie