Dziękuję, ale nie przesadzaj. Ja tak na wyczucie robię, nie mogłabym się porównywać do florystek.
Róża Hansestadt nadal kwitnie, po przekwitnięciu pewnie będzie miała dłuższą przerwę, bo mocno przycinam jej gałązki. Za bardzo wychyliła się na przejście, ale śmiało mogę powiedzieć, że mogłabym mieć kilka egzemplarzy tej róży.
Miło mi, że podobają Ci się moje dekoracje.) Teraz jestem na etapie projektowania półokrągłej ozdobnej podpórki dla róży Leonardo. W zimie pewnie wykorzystam ją też do dekoracji świątecznej. Ja mogę robić tylko lekkie prace, a 1 bukiet, czy wianek robię dla przyjemności.
Sylwio bardzo mi miło, ale przecież to Ty masz prawdziwy, duży i bardzo ładny ogród. Wiem na pewno, że kochasz ten swój kawał ogrodu bardzo. Ja Was zawsze bardzo podziwiam , jak walczycie z przeciwnościami, jak dbacie o niego i poświęcacie mu każdą chwilę.
Też zarastam, ale staram się, żeby chociaż w warzywniku było na bieżąco.
Tawułki są nieco chimeryczne. Trudno czasem odkryć przyczynę ich słabszej kondycji.
A na froncie limek czas. Pora przyciąć Bonicę, bo nieco się z nimi gryzie.
Dziękuję Elu za tyle miłych słów, u mnie też pełno komarów. Zapalam świece w altanie nawet w dzień, wtedy komary uciekają. Od świec dymnych na komary boli mnie głowa, ale te zwykłe mogą się palić.
W przyszłym roku raczej nie rzucę się na surfinie, zmarniały mi od deszczów mimo tego, że je chowałam do altany. Przez dużą ilość donic też robił się bałagan w altanie. Mam dość problematycznych roślin.
Pozdrawiam