U mnie tylko jedna rozplenica zakwitła reszta nie. Nie wiem czy to nie jest spowodowane za mało wody, ktoś mówił że je trzeba mocno lać wiosną i latem aby jesienią zakwitły.

Karola jak piesio?

greg66 napisał(a)

U mnie tylko jedna rozplenica zakwitła reszta nie. Nie wiem czy to nie jest spowodowane za mało wody, ktoś mówił że je trzeba mocno lać wiosną i latem aby jesienią zakwitły.

Karola jak piesio?

hej, tak to jest kwestia wody. Widzę różnicę w moich rosnących przy podjeździe. Te co miały mokro mają kwiaty, te co miały dłużej sucho są mizerne, mimo że to już któryś ich rok i kwiatów w ogóle nie mają.

Nic tylko pozazdrościć tych nasadzen. I nasadzen drzew owocowych oczywiście też!!!

a rozważałaś dalie? bo ja ostatnio jestem zachwycona ich kwiatami, zamierzam kupić parę i zobaczymy jak później mi pójdzie z wykopywaniem na zimę .

Jest fantastycznie z tym niebem, ale rozplenice
Moje też oporne prawie nie kwitną, nie tak jak w młodych słonecznych ogrodach, widziałam u innych

popcorn napisał(a)

Memory

Powieje znowu, takie zachody na czerwono różowo to na wiatry...

Pies lepiej. Byliśmy dziś na kontroli u weterynarza. Ostatni raz sterydy, jeszcze trzy tygodnie leków pobudzających nerwy. Nie wracamy już do weta chyba że jej się pogorszy.

Rozplenice lubię, i tak te które mają wystarczająco dużo wody mają kotki, te które konkurują o wodę są marne jak piszecie... Choć te ze zdjęć mają oszczędnie kotków za co jestem im wdzięczna

Dalie bardzo mi się podobają ale nie miałabym gdzie ich zimować. Moja mama z nimi próbuje i marnuje co roku, bo odstawione do ogrzewanego (lekko bo lekko) ale jednak pomieszczenia przy garażu zwykle wysychają na wiór. Piwnicy nie mam czy zimnego ganku. Jeśli z klimatem tak się porobi że w gruncie będą mogły zimować to wtedy je będę miała. Może na starość

Zamówiłam phormium, len nowozelandzki, do zimowania jak dalie. Dostałam paproć drzewiastą, to samo. Wystarczy tego dobra nad którym trzeba skakać, przynajmniej w tym sezonie

Kalafiory zapewne już nie zdążą...


Morning lighty lubię

popcorn napisał(a)

Młoda w szkole ok, przyzwyczaja się dopiero.
Ale odbieram ją i opowiada z ożywieniem, większość rzeczy na plus. Jest dobrze.

Pies dostał kości z obiadu, zadowolony. Jeszcze z tydzień jeśli w tym tempie będzie dochodzić do siebie. Niemniej jednak idzie ku lepszemu. Dzięki bogu.

Kupiłam Gleditsia triacanthos 'Goofy'
Małe luźne drzewo 3-6 metrów, teraz jakieś zaciszne miejsce mu muszę znaleźć. Sunburst już mamy

Dziwny urlop, załatwiamy z psem, z samochodem, z drzewami, leje co chwilę więc w ogrodzie cisza. Ale może za chwilę znajdę miejsce dla zakupów

Witam się u Ciebie Karola. Pięknie i bujnie Ci wszystko rośnie. Aż pod niebo. A werbena to ho, ho.
Chciałabym zapytać o tą Sunburst. Jak ona Ci rośnie, czy trzeba ją ciąć? Mam 3 sztuki od wiosny i rosną szybko. Ale cieniutkie patyki. Czy u Ciebie też tak było?

Cześć Basia! Nie wiem jeszcze mam Sunburst krócej od Ciebie!

Choć miałam w poprzednim ogrodzie. Urosła szybko w całkiem porządne drzewko. Niemniej ona ma mieć taki chuchrowaty pokrój, nie martw się. Chyba że jakoś w cieniu je masz i się powyciągały z braku słońca?

Pozdrawiam!

ML zawsze ładnie wygląda .Powiedz czy Twoja werbena to ta niska ??????

Cześć A jest w ogóle niska werbena? Jak jej dobrze to potrafi być mojego wzrostu, czyli 170 cm Jak ma sucho albo późno posadzona to ma z 80 cm...