wiele żab widziałam ale tak brązowej w kolor cegły wpadająca jeszcze nie

Zapomniałam o rabacie pod oknami i tam jest Pissardi.
Wpadłam na pomysł,że mimo iz bardziej pasowałyby mi drzewa z nieregularnymi koronami przy granicy z sąsiadami to chyba jednak zdecuje się tam na Amanogawy w ostateczności na Jarzaby

Mayesty

Taka rabatka mała

a już tylko ten aster aż brzęczy od pszczół i owadów przy ładnej pogodzie





takie oczko np, choc woda po powodzi mętna bo wszystkiego mułu już nie wybieraliśmy to tętni życiem najbardziej ze wszystkich naszych oczek, a w tamtych jest jak kryształ. To tutaj lęgną się młode żabki, z tego oczka ptaki namiętnie piją i biorą kąpiele, mnożą się ważki, bogactwo form życia w ciągu jednego sezonu nas zaskoczyłaTo nasze oczko to ich dom

Ktoś mi powie czy ten ślaz jest wieloletni czy raczej szans nie ma?


Jeśli to ślaz mauretański, jest duża szansa, że przetrwa zimę. U mnie odrasta już trzeci rok. A ponadto bardzo się sieje, wyrasta nawet w trawniku.


Twój ogród jest coraz ładniejszy, niezwykłe zmiany.

Nie wiem dlaczego tego czasu ciągle brak.
W każdym razie planuję Cię we wrześniu odwiedzić w końcu.
W tym roku to wyjątkowo przez wirusa każdy siedzi u siebie, a dni już coraz krótsze niestety i tylko weekendy zostają, a te akurat spędzamy na działce póki co.
Do Ciebie zawsze zaglądam jak jakieś zdjęcia wstawisz, choć nie zawsze się wpisuję.
Pozdrawiam i zdrówka życzę.