Wiesz Basia jak to z tym siedzeniem jest. Dwie minuty i szukasz zajęcia
Dziś z rana czyściłam surfinie.
W tym roku są kłopotliwe jak nigdy wcześniej.
Co je ogarnę to zleje je deszcz i pełne są zmumifikowanych nierozkwitniętych pąków.
Zastanawiam się już czym w przyszłym roku obsadzić skrzynki, bo to głupiego robota.
W tym roku, poprzez brak upalow ogrod nie wymaga az tak duzo pracy, co mnie bardzo cieszy Mam jeszcze odrobine miejsca i niedlugo zadnej nowej byliny nie wcisne.
Roznica miedzy pokrojem sadzca purple bush i little joy.
Dziękuję bardzo za te miłe słowa.
Mam sporo liliowców.Ale czy najwięcej to nie wiem. jest wielka .
I u mnie też różne są.
Bo ja lubię rożne liliowce, i rdzawe białe i falbaniaste i żółte i ciemne i te czekoladowe
O tak u mnie w rożnej kolorystce one są.A teraz dają tyle koloru, tyle energii i radości
Tawułek mam kilka.Ale nie wszystkie odmianowi znam.Chodzi ci o tą fioletową ??
ta jest wysoka inna
Dorotko tak niby powinno być z roślinami.Ale uwierz mi,moje rośliny też nie mają dużo luksusu i przestrzeni. Bo przez lata ich dokupywałam i upychałam. Ja też lubię i do tego dążyłam aby w moim ogrodzie na rabatach było coś stale kwitnącego. Często dosadzałam, przesadzałam o 20 cm jakaś roślinę. I znowu coś dosadzam.I tak chyba już będzie i będzie.
Jeszcze jedną stronę nad stawem musimy uporządkować.I na drugi rok ją uporządkuje i dosadzę roślin.Mi jakoś te patyczki hortensjowe się nie udają.Ale jakieś hortki nad stawem będą w przyszłości.