Dzisiejsze fotki poniżej chmurki z których padła tzw krupa




Elu aż musiałam tą focię zacytować, bardzo mi się podoba Wesołych, spokojnych, rodzinnych Świąt pozdrawiam

No i końcem listopada pisałam kolejne 3 artykuły ( oczywiście jako czytelnik-amator żeby nie było ) będą jakoś pierwszym kwartałem dostępne... (mam zamówienie na kolejne - co mnie bardzo cieszy, bo to fajna "fucha" )



Właśnie przeczytałam, ponieważ czytam wszystko co związane z ogrodami to chyba w miesięczniku "przepis na ogród".

Oj Mirka z kuchni nie wychodzisz i takie ilości tego wszystkiego robisz. Nie przejdź się.

Mirka a sodu też dodalas i inne przyprawy bo 3 łyżeczki na 1,5 kg mąki to 2 łyżeczki na 1 kg i reszta też odpowiednio zmniejszyć.

Dorota toż to cała sesja zdjęciową. Pięknie wszystko zrobione wystrój nie samowity kochasz te prace.
Masz piękny piec kaflowy on czynny czy jako dekoracja służy.

Elu z tego przepisu robiłam drugi raz z lekką modyfikacją. 1kg.maki,1 margaryna, 1 szkl.cukru,3 całe jaja. I 25dkg.miodu 2 łyżki kakao. Do rozpuszczonej masy miodowej (ciepłej) dodałam jajka potem mąkę i wymieszałam. Potem wyrobiłem ręcznie i od razu piekłam. Nie trzymała w lodówce 12godz i czas pieczenie krótszy 180 stopni i 7. I będą miękkie. Jak przetrzymasz w piecu będą twarde.

Mirus bobry panosza sie wszedzie. Duze szkody tez robia w Zalesiu nad stawami.

Anka te sadzonki teraz korzeni nie wypuszcza, ale wiosna skoro slonko przygrzeje to juz sa w ziemi i soczki rusza.
Mnie to sie pecherzyca czerwona wiosna zrobie sadzonki.

Elu jarmark sie udal szczegolnie, ze nic nie musze za stoisko placic i stalam tylko dwie godziny na nim
Nie wiem jak ogarniam wszystko jakos samo sie toczy i staram sie nie stac w miejscu. Wlasnie wczoraj zostalam wybrana do rady nadzorczej. Bedziemy otwierac sklepik wiejski. Taki wspolny. 100 ludzi kupilo udzialy, troche pomoze panstwo i da dotacje i bedziemy miec mozliwosc 2 km od domu kupic podstawowe produkty. Mam nadzieje, ze na regalach znajda sie moje uszytki

Pogoda u nas tez do kitu.W niedziele spadl snieg. Ale nie zdarzylam go w kadr zlapac, bo w nocy byla odwil i same resztki zostaly. Dzis juz jest +3

Ten orzech to jak altana też bym chciała tu odpoczywać. Moja altana stoi w brzoza wie nie jest tak źle.

Nieporozumienie. Musze wyrównać działkę, dlatego planuje zebrać humus, nawieść gliny (która i tak i tak jest pod moją ziemią) i dopiero wtedy rozwieść humus wymieszany ewentualnie z piaskiem dla rozluźnienia.

Dodam, że ewentualne spadki będą akceptowalne, bo nie zaradze nic na to, że pod kilkudziesięcio centymetrową warstwą czarnej fajnej ziemi, jest glina.
O ile teraz nie ma problemu, bo woda spływa po działce do rowów przy drodze, o tyle po wyrównaniu działki może nie być już tak pięknie.

Postaram się wrzucić zdjęcia i posłucham porad co warto zrobić już teraz, a z czym poczekać.


Wrzucam zdj. z google street view.
Pierwsze zdjęcie to pogląd na sytuacje, niestety fotografie są mało miarodajne jeśli chodzi o nierówności na działce

Drugie zdjęcie (z lotu ptaka) przedstawia działkę po wylaniu fundamentów.
Teraz doszło jeszcze 6 metrów działki po lewej stronie, więc nie martwcie się faktem, że mój dom stoi u sąsiada

W prawym górnym rogu jest źródło, miejsce w którym stale stoi czysta woda. Czysta może była parenaście lat temu, póki nikt tam śmieci nie wyrzucił ;/
No ale wszystko jest do ogarnięcia, napewno dobre miejsce do czerpania wody (nie do picia oczywiście), w każdym razie stan wody jest cały czas taki sam, nawet pompując z tamtąd wodę, on się wyrównuje.

Tak więc działka ma potencjał, zobaczymy jak z potencjałem mojej wyobraźni, sił i co najgorsze funduszy