Jak się czujecie? Ja mimo mrozu świetnie się mam!
Słonko zagląda w szybki, dzień jasny ze śniegiem, żarówki zgaszone i odsunęłam w kącik zasłony. Parapet mam z zielenią, i czekam na wiosnę!

Wczoraj nie wytrzymałam i zakupiłam cebule hiacyntów...do ziemi narazie ich nie posadzę, bo za pknem mam tak samo jak u Ciebie, ale w doniczkach mogę poszaleć...

hankaandrus_44 napisał(a)

Na saneczkach z górki ja już nie wydolę,
hamować nie mogę, coś w kolanie kole.
A wnuczek wyciągnął już z piwnicy sprzęciora
i szaleje na skłonie przy pomniku Hasiora!

haaa haaa super macie śnieg !!! cieszę się z wami i z wnukami Hanusia babcia w dechę jest może popatrzeć z boku a wnuki niech szaleją
też czekam na wiosnę z ranników mrożonki póki co

buziaki miłego powietrza mroźnego

ja na zwolnieniu siedze jakis wirus mnie dopadl.

Rumianka napisał(a)

Wczoraj nie wytrzymałam i zakupiłam cebule hiacyntów...do ziemi narazie ich nie posadzę, bo za pknem mam tak samo jak u Ciebie, ale w doniczkach mogę poszaleć...

Dobrze jest na kilka dni przykryć czarnym kołpaczkiem. Szybciej wyrosną

Edytko, ja szaleję z psem, na odśnieżonych chodnikach, a kiedyś? Ho, ho, ho! Na sanki byłam pierwsza!

Izabelko, jeżeli u Was można kupić sok z rokitnika, to sobie zafunduj taką buteleczkę, i sok z czarnego bzu. powinno pomóc do szybkiego wyzdrowienia.

Na poprawe humoru.

melduję humor o niebo lepszy

Haniu aronie pije juz mi troche lepiej, tylko slaba jakas jestem

Jak nic, przesilenie wiosenne!

Tydzień temu tak miałam, oprócz nocy jeszcze pół dnia spałam, potem naszła mnie ochota na pomarańcze! Codziennie po 2, 3 owoce zjadałam, teraz idę po sok z czarnego bzu, kupny co prawda, ale i tak lepszy niż sama woda. Tobie jabłkowego soku zazdroszczę. Jabłek, niestety, nie mam własnych Kuruj się.

Widzisz doczekałaś się śniegu. U nas czwarty raz napadal ale ok 5 cm mamy tem razem mróz dzisiaj 12 na minusie w dzień piękne słonko. Jutro ma padać.
Pozdrawiam